Anna Nowacka Isaksson: Obraźliwa retoryka

Czy skandale i rasistowskie wystąpienia spowodują upadek rządu w Finlandii.

Publikacja: 25.07.2023 09:00

Anna Nowacka Isaksson: Obraźliwa retoryka

Foto: Adobe Stock

Kolejny skandal wstrząsa nowo utworzoną koalicją gabinetu Petteriego Orpa. Już po 10 dniach z rządu ustąpił minister spraw gospodarczych Vilhelm Junnila z nacjonalistycznej partii Prawdziwych Finów po ujawnieniu jego silnych związków ze skrajną prawicą. Junnila wystąpił z interpelację poselską z wnioskiem o oferowanie krajom rozwijającym się gratisowych aborcji, by zahamować przyrost naturalny tych państw. Minister spraw gospodarczych wyszedł co prawda zwycięsko z głosowania nad wotum nieufności w parlamencie, jednak poruszenie sprawiło, że musiał złożyć dymisję. Wkrótce trzech kolegów Junnili (wszyscy z nacjonalistycznej partii Prawdziwych Finów), m.in. szef resortu spraw wewnętrznych i minister sprawiedliwości zostało oskarżonych o to, że są zwolennikami inspiracji, że „białych” z zachodniego świata wymienia się na imigrantów. Wkrótce po tym powstały wątpliwości co do nowo wybranego ministra spraw gospodarczych Willego Rydmana. Rok wcześniej bowiem wysunięto oskarżenia, że miał się dopuścić molestowania i niewłaściwego zachowania wobec małoletnich dziewczynek. Tym razem tsunami oburzenia dotyczy szefowej resortu finansów i przewodniczącej partii Prawdziwych Finów, Riikkki Purry. Okazuje się bowiem, że była w przeszłości autorką wielu rasistowskich i pełnych agresji wobec imigrantów tekstów. Obraźliwą retorykę z wyrażeniami skierowanymi przeciwko przybyszom w rodzaju „mokasyn”, „tureckie małpy” czy „stado Murzynów” zamieszczała na blogu Jussiego Halla-Aho 15 lat temu pod pseudonimem „riikka” . Były tam posty, w których nawoływała do przemocy wobec imigrantów, np.: „Gdyby mi dano broń, leżałyby trupy i w pociągu podmiejskim”. W innym pytała, czy ktoś jest gotowy „pluć na żebraków i stłuc murzyńskie dzieci”. Indagowała też w stylu: „Czy wiesz, co oznacza szum trzciny? Cóż, to jest dźwięk, który wydają te ciemniejsze męskie postacie, kiedy zbliżają się/przechodzą obok/schodami ruchomymi / windą/ gdziekolwiek. To nie jest gwizd (to byłoby zbyt oczywiste), ale pieprzony syk między żebrami– im bardziej Abdullah jest chętny, tym więcej śliny się wydobywa”. Inny przykład to opis wrażeń z Barcelony. „Nie ma tu alarmującego problemu imigracji. Murzyni sprzedają pirackie Vuittony na Las Ramblas, chusty ukryte...”. Są też posty wymierzone bezpośrednio w somalijskich uchodźców. „Jak ci Somalijczycy mogą jeść w Mac Donalds'ie, gdy tam wśród hamburgerów nie ma odpowiednio torturowanych zwierząt”.

Czytaj więcej

Finlandia w NATO, Szwecja poza? Nowe doniesienia z Turcji

Do komentarzy nie przyznała się od razu. Potem też zastrzegała, że nie przejrzała wszystkich i nie wiadomo, czy pod pseudonimem riikka nie występował ktoś inny. Bo w pole komentarzy na blogu Jussiego Halla-Aho można było się wpisywać bez zarejestrowania się.

Za swoje wypowiedzi właściwie nie przeprosiła. Przyznała tylko, że powstały w innym czasie i że nie wyraziłaby się tak samo jako posłanka czy minister. Na pewno pisała coś, co było „głupie”, „brzydkie” lub „źle sformułowane”. Podkreśliła też , że nie akceptuje przemocy ani rasizmu. Przeprosiny wystosowała za to w imieniu rządu szefowa fińskiej dyplomacji.

I zamiast ekspiacji pojawiły się dalsze tłumaczenia na Twitterze. Minister wyznała mianowicie, że przedtem czuła„frustrację i beznadzieję wobec negatywnych skutków migracji w Finlandii, np. molestowań i przestępstw seksualnych oraz nierównych norm w islamie”.

Wypowiedzi Riikki Purri komentował prezydent Sauli Niinistö, nawołując rząd do okazania zera tolerancji wobec rasizmu. To byłoby zdaniem prezydenta „odpowiednim sygnałem dla świata” (rząd to oczywiście uczynił ). „Należy mianowicie pamiętać, że rasizm i możliwe problemy związane z imigracją to zupełnie dwie różne sprawy”– podkreślał.

Oburzenie nie dotyczy jednak tylko tekstów powstałych 15 lat temu. W 2019 r. Purra wpisała na blogu post o „czarnych nie do odróżnienia workach, które poznaje się, że są ludźmi, jedynie po tym, że za nimi ciągną małe ludziki. W księgarni w Espoo jeden czarny worek kładzie książki na półkę. W bibliotece naszej instytucji dobrobytu i równouprawnienia”. Według Purry wypowiedzi sprzed pięciu lat świadczą tylko o obronie równoupprawnienia i praw kobiet, za co nie zamierza okazywać skruchy.

Krytykowała bowiem islam, który naraża kobiety na podrzędną pozycję. Purra uważa też, że nie należy dopuszczać do tego, by skutkami migracji były „elementy”, które urągają wartościom równouprawnienia. Jeden taki „element” to zdaniem Purry fakt zakrywania ciała przez kobiety.

Zaraz po wybuchu skandalu z rasizmem Purry opozycja zażądała głosowania nad wotum zaufania dla minister finansów. Przewodniczący parlamentu Jussi Halla-Aho powiedział jednak, że zwoła gremium, jeśli domaga się tego większość Eduskunty. Tymczasem jeden z czterech koalicjantów, Szwedzka Partia Ludowa (SFP), zadeklarowała, że chce dać premierowi Orpo więcej czasu na ocenę sytuacji. I dlatego większości nie ma. Jednak region Ostrobotni SFP zażądał, by Purra wyraziła prawdziwy żal z powodu swoich poglądów. W przeciwnym razie ugrupowanie powinno opuścić rząd.

Pisząc o Finlandii, budzi się refleksja. Jeszcze parę lat temu fińscy dziennikarze atakowali mnie za to, że Polska nie przyjmuje imigrantów. I dawali do zrozumienia, że widocznie jesteśmy rasistami.

W każdym kraju są i apologeci, i adwersarze migracji, jednak prawdziwych rasistów należy edukować.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej” w Szwecji

Kolejny skandal wstrząsa nowo utworzoną koalicją gabinetu Petteriego Orpa. Już po 10 dniach z rządu ustąpił minister spraw gospodarczych Vilhelm Junnila z nacjonalistycznej partii Prawdziwych Finów po ujawnieniu jego silnych związków ze skrajną prawicą. Junnila wystąpił z interpelację poselską z wnioskiem o oferowanie krajom rozwijającym się gratisowych aborcji, by zahamować przyrost naturalny tych państw. Minister spraw gospodarczych wyszedł co prawda zwycięsko z głosowania nad wotum nieufności w parlamencie, jednak poruszenie sprawiło, że musiał złożyć dymisję. Wkrótce trzech kolegów Junnili (wszyscy z nacjonalistycznej partii Prawdziwych Finów), m.in. szef resortu spraw wewnętrznych i minister sprawiedliwości zostało oskarżonych o to, że są zwolennikami inspiracji, że „białych” z zachodniego świata wymienia się na imigrantów. Wkrótce po tym powstały wątpliwości co do nowo wybranego ministra spraw gospodarczych Willego Rydmana. Rok wcześniej bowiem wysunięto oskarżenia, że miał się dopuścić molestowania i niewłaściwego zachowania wobec małoletnich dziewczynek. Tym razem tsunami oburzenia dotyczy szefowej resortu finansów i przewodniczącej partii Prawdziwych Finów, Riikkki Purry. Okazuje się bowiem, że była w przeszłości autorką wielu rasistowskich i pełnych agresji wobec imigrantów tekstów. Obraźliwą retorykę z wyrażeniami skierowanymi przeciwko przybyszom w rodzaju „mokasyn”, „tureckie małpy” czy „stado Murzynów” zamieszczała na blogu Jussiego Halla-Aho 15 lat temu pod pseudonimem „riikka” . Były tam posty, w których nawoływała do przemocy wobec imigrantów, np.: „Gdyby mi dano broń, leżałyby trupy i w pociągu podmiejskim”. W innym pytała, czy ktoś jest gotowy „pluć na żebraków i stłuc murzyńskie dzieci”. Indagowała też w stylu: „Czy wiesz, co oznacza szum trzciny? Cóż, to jest dźwięk, który wydają te ciemniejsze męskie postacie, kiedy zbliżają się/przechodzą obok/schodami ruchomymi / windą/ gdziekolwiek. To nie jest gwizd (to byłoby zbyt oczywiste), ale pieprzony syk między żebrami– im bardziej Abdullah jest chętny, tym więcej śliny się wydobywa”. Inny przykład to opis wrażeń z Barcelony. „Nie ma tu alarmującego problemu imigracji. Murzyni sprzedają pirackie Vuittony na Las Ramblas, chusty ukryte...”. Są też posty wymierzone bezpośrednio w somalijskich uchodźców. „Jak ci Somalijczycy mogą jeść w Mac Donalds'ie, gdy tam wśród hamburgerów nie ma odpowiednio torturowanych zwierząt”.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?