Odsłon afery jest wiele. Chodzi m.in. o decyzję o tymczasowym zwolnieniu szefa policji regionu Sztokholm i Gotlandii oraz zastępcy szefa Krajowej Policji Matsa Löfvinga. Löfving „z powodu uwagi skierowanej na niego w ostatnich czasach i postępowania, które wszczął prokurator ze Specjalnej Izby Prokuratorskiej, a dotyczącego poważnego uchybienia zawodowego”, otrzyma inne obowiązki, dopóki trwa dochodzenie.
To sprawa sprzed lat. Odnosi się do zatrudnienia przez Matsa Löfvinga, Lindy Staaf na stanowisku szefowej wywiadu w narodowym oddziale operacyjnym w 2015 r. Löfving stał wówczas na czele tej jednostki. Sprawie o podejrzenie o stronniczość przy rekrutacji na szefa wywiadu postanowił przyjrzeć się na początku tego roku zastępca prokuratora naczelnego Bengt Åsbäck ze Specjalnej Izby Prokuratorskiej zajmującej się rozpatrywaniem podejrzeń dotyczących przestępstw policji, prokuratorów, sędziów, posłów itp. Zweryfikowany miał być sposób, w jaki Linda Staaf otrzymałą funkcję szefa w narodowym oddziale operacyjnym i czy łączyła ją prywatna relacja z Löfvingiem, szefem organizacji. Löfving i Staaf mieli w pewnym okresie być parą, choć tę znajomość Staaf określała jako „prywatną, ale powierzchowną”.
Czytaj więcej
Sprawcami ataków na służby najczęściej są nastolatki.
Prokurator nie zdecydował się wtedy wszczynać postępowania. Uznał, że nie ma powodu zakładać naruszenia prawa. Teraz jednak, po opisaniu sprawy przez media, zakomunikował, że ma podstawę, by rozpocząć postępowanie.
Powierzenie zarządzania działalnością wywiadowczą Staaf przez Löfvinga odbyło się w ostrej konkurencji z innymi kandydatami.