Pracuje coraz więcej osób 55+. Poprawia to sytuację na rynku pracy, na którym coraz mniej jest młodych pracowników, ale także naszą pozycję w statystyce UE. Wskaźnik aktywności zawodowej kobiet w wieku 55-59 lat, dla mężczyzn 60-64 lata zwiększa się znacznie szybciej niż osób młodszych. Pod koniec 2013 r. poziom aktywności zawodowej mężczyzn mających pięć – jeden rok do emerytury wynosił 41,2 proc., w ciągu dekady wzrósł do 62,6 proc. U kobiet także zmienił się znacząco: z 52,1 proc. na 74,9 proc. To spowodowało, że w ostatnich latach – na co zwrócili uwagę ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego – w Polsce jest wyższa aktywność zawodowa niż średnio w UE osób w wieku 25-54 lata. Wśród osób 25-54 lat wyniosła u nas w kraju w zeszłym roku 88,6 proc., a średnio w UE – 87 proc. Daleko nam wciąż do liderów we Wspólnocie: Szwecji (92,2 proc.) oraz Słowenii (92,1 proc.).
- Niskie bezrobocie sprzyja zatrudnianiu osób w wieku przedemerytalnym – przypomina dr Piotr Sedlak. Dodaje jednak, że istnienie przepisów na temat ochrony przed zwolnieniem na 4 lata przed emerytura jest bronią obosieczną. – Chroni, ale też sprawia, że pracodawcy boją się zatrudniać takie osoby.
Czytaj więcej
Ponad jedna trzecia firm podwyższy wynagrodzenia, a co czwarta zwiększy zatrudnienie. I to jeszcze w tym roku
Za to wciąż mało popularne jest łączenie pracy i nauki wśród młodych. Tak jak dekadę temu aktywnych zawodowo było 55,7 proc. 20–24-latków, tak w zeszłym roku — 58,5 proc. Jak podał PIE w 2022 r. 14 proc. młodych ludzi równocześnie kształciło się i pracowało. To jeden z najniższych wskaźników w UE (średnia UE – 22 proc.). Inną przyczyną tego, że w Polsce pracuje znacznie mniej osób młodych niż w innych krajach jest powściągliwość, jeśli nie niechęć do zmiany miejsca zamieszkania ze względu na pracę.
Jakie są przeszkody w zatrudnianiu pracowników 50+?
Pomimo to, że pracuje coraz więcej osób 55+, to jest to wciąż grupa (podobnie jak kobiety), w której spora część osób jest bierna zawodowo. Najtrudniej jest znaleźć pracę osobom, których dzielą od emerytury nieco więcej niż 4 lata, czyli są tuż przed ochroną przez zwolnieniami. Wciąż częste są przypadki zwalniania z pracy najpierw osób, które mają prawo do emerytury, a dopiero potem – pozostałych pracowników.