— Wpływają do nas informacje o wielu nieprawidłowościach, np. pobieraniu opłaty od dwóch stron transakcji, niewskazywaniu adresów oferowanych nieruchomości, zatajaniu pewnych informacji. Zgłaszanych jest nam szereg różnych problemów, z którymi chcemy walczyć. Na razie je diagnozujemy — mówi Waldemar Buda, minister rozwoju. Dlatego przygląda się mocno rynkowi pośrednictwa i planuje zmiany. Eksperci nie kryją radości. Mówią wprost, że potrzebne są regulacje.
Czytaj więcej
Niemal połowa osób poszukujących nieruchomości deklaruje, że potrzebuje pomocy doradcy – wynika z analizy portalu Nieruchomosci-online.pl przeprowadzonej z okazji przypadającego na dziś święta pośrednika.
Adrian Niewiadomski z HomeLand Development przyznaje, że nierzadko pośrednicy zawyżają ceny ofertowe, tak aby zostawić sobie "górkę". — Zdarzało mi się otrzymać mailowo od pośrednika ofertę zakupu mojej działki, za cenę dwa razy wyższą niż wynosiła moja oferta. To psuje rynek i obniża zaufanie do tego zawodu — podkreśla Niewiadomski.
Zdaniem ekspertów uregulowanie tego rynku to dobry kierunek. — To bardzo dobry pomysł. Moim pragnieniem jest obowiązkowa profesjonalizacja rynku, przynajmniej podobnie, jak to miało miejsce przed 2014 r., a bez zmian legislacyjnych jest to niemożliwe. O takie zmiany zabiegamy od dawna, ale do tej pory nikt nas nie słuchał — mówi Business Insider Polska Renata Piechutko, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Portal przypomina, że do 2013 r. zawód pośrednika był regulowany. Za sprawą jednak tzw. deregulacji Gowina od stycznia 2014 r. może go wykonywać każdy. — Deregulacja polegała na zniesieniu wymogów dotyczących wykształcenia, kwalifikacji i niekaralności osób chcących zajmować się tą profesją — wyjaśnia Marcin Drogomirecki, ekspert Grupy Morizon-Gratka. Dlatego wprowadzenie chociaż minimalnych wymogów dla osób, które chcą aktywnie działać w tej branży i które stanowiłyby rękojmię należytego świadczenia usług, wydaje się słusznym kierunkiem. Tak samo, jak oczekujemy pewnych gwarancji co do poziomu usług świadczonych przez doradcę podatkowego, geodetę czy architekta — uważa Drogomirecki.