Zarząd Morskiego Portu Gdynia otworzył oferty, które wpłynęły do 3 lipca do godziny 10. Jak czytamy na stronie Portu w informacji o otwarciu wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu i ofert wstępnych, wpłynęło pięć ofert, ze strony trzech indywidualnych spółek oraz dwa konsorcja.
Dzierżawą jest zainteresowana Krajowa Grupa Spożywcza, która złożyła ofertę samodzielnie, choć wcześniej rynek spodziewał się, że wystartuje wspólnie z jakąś spółką handlującą zbożem. Ofertę złożyły też samodzielnie OT Port Gdynia oraz spółka Mondry, założona niedawno przez Pierre’a Pages’a, długoletniego pracownika spółki Viterra Polska. Dodatkowo, wpłynęły oferty dwóch konsorcjów: w jednym wystartowały wspólnie trzy spółki Speed, Tridente oraz Astar, a w drugim – spółki, które poprzednio wygrały anulowany przetarg, czyli Szczecin Bulk Terminal (za którym stoi duński Copenhagen Merchants), Tapini oraz Ribera, spółka należąca do Viterry.
Czytaj więcej
Nie powstanie terminal zbożowy w Gdańsku, nie powstanie też terminal zbożowy w Gdyni. W ostatnim półroczu ogłoszono dwa przetargi i oba zostały odwołane z tajemniczych przyczyn. Czy chodzi o zakulisowe zagrywki czy przekazanie terminali w ręce państwowego gracza, i tak wygrywają Niemcy.
Jakie były wymagania przetargu na terminal zbożowy w Gdyni?
Jak opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej”, przetarg zostanie rozstrzygnięty najprawdopodobniej do końca grudnia 2024 r., a do czasu rozstrzygnięcia, na tym terenie działa dotychczasowy operator - spółka Mondry. W punktacji przetargu największą wagę miała oferowana przez dzierżawcę wartość czynszu stałego, który dawał maksymalnie 70 pkt, opis planowanej działalności oferował szanse na 15 pkt, wysokość czynszu zmiennego za przeładunek 1 tony ładunku to kolejne 10 pkt i wreszcie – deklarowany roczny przeładunek 5 pkt.
Wątpliwości branży budziły warunki, które firmy miały spełnić, by w ogóle startować w przetargu. Np. zdolność kredytową lub środki finansowe w wysokości co najmniej 100 mln zł, prowadzenie działalności przeładunkowej lub w branży TSL w zakresie obrotu zbożem, a także zarządzanie infrastrukturą do przeładunku zbóż o zdolności przeładunkowej 400 tys. t w jednej lokalizacji. Oferent w czasie ostatnich dziesięciu lat miał też zainwestować co najmniej 30 mln zł w wyposażenie infrastruktury w jednej lokalizacji.