Premier nie ma łatwego zadania. Musi prowadzić politykę rządu tak, żeby koalicja mu się nie rozsypała. A nie jest to twór homogeniczny. Liberalna KO, umiarkowanie konserwatywna Trzecia Droga i Lewica mają w wielu sprawach odmienne stanowiska. W miarę trwania koalicji rządowej różnice będą bardziej widoczne. A jest ich niemało.
Różnice w koalicji KO, Lewicy i Trzeciej Drogi
Trzecia Droga była zdystansowana wobec wypłaty nowych świadczeń socjalnych. Ryszard Petru, który został posłem z ramienia formacji, postulował wręcz odebranie 500+ zamożnej części biorców świadczenia. Był też za likwidacją 13. i 14. emerytury. Zamiast 800+ proponowano nową ulgę podatkową: tzw. rodzinny PIT.
Czytaj więcej
CBOS opublikował wyniki badania zaufania dla polskich polityków w lutym. Dwóch polityków notuje zaufanie powyżej 50 proc.
Partie wchodzące w skład koalicji rządowej różnią się również w sferze podatków. Trzecia Droga chciała, żeby podatnik zapłacił jedną daninę od dochodów z pracy, tak jak dawniej proponowała Platforma Obywatelska, z czym nie zgadza się Lewica. Różnic między ugrupowaniami jest więcej. Nawet Trzecia Droga jest wewnętrznie pęknięta w sprawie Zielonego Ładu. PSL go krytykuje, wspierając protestujących rolników, a Polska 2050 reprezentuje progresywne stanowisko.
KO, Lewica i Trzecia Droga o swoich sporach publicznie nie chcą mówić
Kwestii spornych w koalicji jest dużo, tylko nie są one artykułowane. Dotychczas spory były załatwiane polubownie lub przemilczane. Ale jest kwestia, która dzieli koalicjantów zasadniczo – aborcja.