Bo dziadek mógł mieć inne geny. Żył w zupełnie innym środowisku, pił inną wodę, oddychał innym powietrzem, jadł inne produkty spożywcze. To wszystko ma wpływ na zachorowania. Ale prawdą – pozostaje fakt, że na 100 osób z rakiem płuca 98 proc. pali.
Z jakimi innymi problemami zdrowotnymi, poza chorobami płuc, zmagają się osoby palące?
To przede wszystkim choroby układu krążenia. W papierosie mamy nikotynę, produkty spalania w wysokiej temperaturze i to zbliżającej się do ust, spalony papier oraz filtr, które też wytwarzają „nieprzychylne” organizmowi związki.
Papierosy przyczyniają się do powstawania chorób układu krążenia, zwłaszcza miażdżycy. Atakuje ona aortę, tętnice szyjne, naczynia wieńcowe i obwodowe czyli kończyny dolne. Miażdżyca jest przyczyną niedokrwienia kończyn dolnych. To choroba opisana jako oglądaczy wystaw czyli tzw. chromanie tj., chodzenie przerywane prze ból kończyn. Chory musi robić co chwilę 1- 3 minutowy odpoczynek. Dopływ krwi przez zwężone tętnice wystarcza jedynie na bardzo ograniczony wysiłek, ale jest jego zbyt mało na aktywność wysiłkową. To pierwszy objaw miażdżycy. Są rodziny genetycznie obciążone miażdżycą. Czasami wystarczy wtedy zapytać pacjenta, czy inni członkowie rodziny też zmagają się z tego typu dolegliwościami. Wtedy podstawą leczenia jest profilaktyka – zero palenia zarówno czynnego jak i biernego.
Amerykanie przeprowadzili badania na trzech grupach chorych. Jednej robiono tzw. balonikowanie tętnic (plastyka balonowa, stent) drugiej podawano tabletki. Trzeciej zaproponowano intensywny trening marszowy oraz rzucenie palenia. Po pięciu latach okazało się, że najlepsze wyniki były w trzeciej grupie. To dowodzi, że rzucanie palenia ma kolosalne znaczenie.
W USA osoby palące ze zwężeniem tętnic muszą się ubezpieczać prywatnie – co jest bardzo drogie. W Polsce palący i odmawiający rzucenia, nadal jest leczony z publicznych środków. Od czasu do czasu pojawiają się, koncepcje aby palacze płacili wyższe ubezpieczenie, ewentualnie „chociaż współpłacili” za postępowanie terapeutyczne.