Leki na cukrzycę, na przewlekłe choroby płuc, leki przeciwzakrzepowe czy przeciwpadaczkowe – to tylko część medykamentów, które mogą być w przyszłym miesiącu niedostępne w aptekach. Zabraknie także niektórych antydepresantów, a także leków stosowanych w niedoborach odporności. O spodziewanych brakach poinformowało w piątek w Dzienniku Urzędowym Ministerstwo Zdrowia.
Na wrześniowej tzw. liście antywywozowej znalazło się 178 pozycji. I choć to dużo, widać, że sytuacja zaczyna się poprawiać. Bo to o 37 pozycji mniej niż na liście z lipca i 34 mniej niż w maju. Jednak zdecydowana większość leków na nich się pokrywa.
Braki leków w aptekach powodują niepokój pacjentów.
Umieszczenie na liście antywywozowej oznacza, że wskazanego na niej leku brakuje w 5 proc. aptek w danym województwie. Informacje o brakach zgłaszają wojewódzcy inspektorzy farmaceutyczni głównemu inspektorowi, a ten informuje o tym ministra zdrowia.
Listy te zaczęto publikować w momencie, gdy nasiliły się problemy związane z nielegalnym wywozem leków z Polski. Umieszczenie na liście danego leku czy produktu leczniczego oznacza, że nie może on być wywożony poza granice Polski bez pozwolenia. Złamanie tego zakazu wiąże się z surowymi sankcjami. To nawet do dziesięciu lat więzienia.