Zgodnie z danymi Krajowego Rejestru Nowotworów, w 2018 roku (ostatnie dostępne dane – red.) zanotowano 16 414 zachorowań i 5 574 zgony. Według przewidywań, w roku 2020 miało to być ponad 19 000 zachorowań.
Odsetek zgonów obrazuje liczbę pacjentów, u których choroba ma charakter uogólniony i których nie jesteśmy w stanie wyleczyć. Na obecnym etapie rozwoju medycyny możemy przyjąć, że jesteśmy w stanie wyleczyć pacjenta, u którego choroba jest na tyle ograniczona, że leczenie miejscowe niszczy całą tkankę nowotworową. W tym wypadku można zastosować albo leczenie operacyjne, albo zniszczyć tkankę nowotworową napromienianiem. Jeżeli takiej możliwości nie ma, możemy pacjenta długotrwale leczyć, jednakże wyleczenia nie uzyskamy.
Nie oznacza to jednak, że jesteśmy zupełnie bezradni. Stosowane terapie sprawiają, że choroba wycofuje się i jest długo pod kontrolą. Wydłuża to życie, i to znacznie. Umiemy też poprawić jakość życia pacjenta lub tak kontrolować chorobę, że nie sprawia dolegliwości. Takie leczenie jest często prowadzone przez całe lata. A co ważne, mężczyźni mogą nieźle funkcjonować w życiu społecznym. Często są także bardzo aktywni, w tym zawodowo.
Kiedy możemy powiedzieć, że chcemy „leczyć pacjenta z intencją wyleczenia” – do jakiego stadium rozwoju choroby możemy liczyć na przeżycia powyżej pięciu lat bez objawów choroby?
Jak już wspomniałem, leczenie farmakologiczne to nie jest terapia radykalna. Ono z zasady się wyczerpuje i choroba zaczyna się ponownie rozwijać. Obecnie jednak mamy rozmaite sposoby na wydłużenie życia z chorobą przy utrzymaniu jego dobrej jakości. A co do pięciu lat… Absolutnie nie jest to magiczna granica. Często leczymy ponad pięć lat pacjentów, u których nie potrafimy uzyskać wyleczenia. Co więcej, pacjenci leczeni pierwotnie z intencją wyleczenia, po ponad pięciu latach ujawniają przerzuty i stają się nieuleczalnie chorzy. Ale chciałbym ponownie zwrócić uwagę na niezwykle długotrwałą kontrolę, jaką jesteśmy w stanie zapewnić pacjentom leczonym farmakologicznie. To rzadka sytuacja w onkologii, kiedy leczenie zapewnia tak długotrwałą kontrolę.
Co się dzieje, kiedy pacjent progresuje na aktualnym podstawowym leczeniu hormonalnym?