W grudniu zespół z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW, Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wspomagany przez lekarzy i naukowców z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu czy Instytutu Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk, opublikował na łamach „Scientific Reports” wyniki wspólnych badań dotyczących tej choroby. Praca pt. „Distinct characteristics of Multisystem Inflammatory Syndrome in Children in Poland” opisuje przebieg choroby w populacji 274 dzieci z PIMS w Polsce.
- Rozpoczynając badanie nie spodziewaliśmy się aż tak licznych zachorowań na PIMS w Polsce. Około miesiąc po rozpoczęciu fali jesiennej COVID-19 w 2020 roku, na oddziałach pediatrycznych zaczęło przybywać dzieci z PIMS, to była prawdziwa ‘epidemia w epidemii – zaznacza dr Magdalena Okarska-Napierała z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
- PIMS to ciężka choroba, wymagająca leczenia szpitalnego z zaangażowaniem różnych specjalistów. W Stanach Zjednoczonych Ameryki czy Wielkiej Brytanii co najmniej połowa dzieci z takim rozpoznaniem wymagała leczenia na oddziałach intensywnej terapii dziecięcej, a część z nich – respiratoroterapii. W Polsce odsetek dzieci leczonych w warunkach intensywnej terapii był znacznie mniejszy, niespełna 10 proc. – dodaje dr Kamila Ludwikowska z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Z analiz poszczególnych przypadków w Polsce, uzupełnionych danymi z innych krajów, głównie z USA czy z Wielkiej Brytanii, wynikało, że podobnie jak tam, na PIMS chorują głównie dzieci w wieku szkolnym. - Do najczęstszych objawów poza gorączką należą zmiany skórne, śluzówkowe, objawy ze strony jamy brzusznej i zaburzenia kardiologiczne. Obserwowaliśmy także podobną kompilację odchyleń w badaniach laboratoryjnych m.in. z bardzo wysokimi markerami stanu zapalnego, małą liczbą limfocytów, niskim stężeniem sodu w surowicy. Jako pierwsi wykazaliśmy natomiast, że nie tylko wiek, ale i płeć mogą wpływać na wystąpienie jak i przebieg choroby, a największe ryzyko ostrych powikłań kardiologicznych dotyczy nastoletnich chłopców – mówi dr Magdalena Okarska-Napierała.
Co istotne z praktycznego punktu widzenia, dzięki zastosowanym rozwiązaniom statystycznym, autorom opracowania udało się również wyodrębnić cechy diagnostyczne PIMS związane z cięższym przebiegiem choroby obecne już przy przyjęciu do szpitala.
Szczepienia dzieci