Movember czyli połączenie dwóch angielskich słów: moustache (wąsy) oraz november (listopad) to nazwa kampanii, której znakiem rozpoznawczym są wąsy zapuszczane przez mężczyzn na znak solidarności, ale również po to, aby zwrócić uwagę na profilaktykę męskich nowotworów, szczególnie raka prostaty i jąder. Jest on obecnie najczęściej rozpoznawanym nowotworem u mężczyzn. Jest też drugą przyczyną śmierci mężczyzn spowodowanych rakiem.
Rak gruczołu krokowego zwykle dotyka mężczyzn w podeszłym wieku, ale coraz częściej chorują dużo młodsi – czterdziestolatkowie aktywni życiowo i zawodowo. Nowotwór przeważnie rozwija się w sposób bezobjawowy, dlatego bez regularnych badań profilaktycznych nie jest łatwo go wykryć. Statystycznie rak prostaty jest diagnozowany u jednego na siedmiu mężczyzn w Polsce, co daje około 300-400 rozpoznań tygodniowo i około 16-20 tysięcy rocznie.
2/3 mężczyzn nie odczuwa potrzeby badań profilaktycznych, a do lekarzy zgłasza się wyłącznie za namową żon, partnerek czy córek
Badania to podstawa
Problem w tym, że mężczyźni nie chcą się badać. Analizy wykazują, że 2/3 mężczyzn nie odczuwa potrzeby badań profilaktycznych, a do lekarzy zgłasza się wyłącznie za namową żon, partnerek czy córek. Jedynie 37 proc. mężczyzn między 55. a 65. rokiem życia wykonało badanie PSA, choć powinni je zrobić wszyscy i to zaraz po 40-stce. Trzeba je też wykonywać za każdym razem, gdy pojawiają się problemy z oddawaniem moczu.
Badania prostaty można wykonać w ramach programu profilaktyka 40 +. Test PSA jest wykonywany na podstawie laboratoryjnej oceny próbki krwi. Dodatkowo lekarz urolog oceni w bezpośrednim badaniu zbada gruczoł krokowy. Gdy poziom PSA okaże się być podwyższony, konieczne może okazać się wykonanie dokładniejszego badania obrazowego (USG) lub pobranie wycinka narządu (biopsja).