Czas pandemii nie zniechęcił przestępców do ograniczenia narkotykowych interesów, a wręcz przeciwnie – nasilili aktywność, organizując duże przemyty towaru, wkładając więcej wysiłku w jego ukrycie. Centralne Biur Śledcze Policji w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku przejęło 6,3 tony narkotyków – to wzrost o 80 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – wynika z danych dla „Rzeczpospolitej".
W marcu, podczas najostrzejszych rygorów związanych z pandemią, urzędy, służby i instytucje pracowały na pół gwizdka. Także CBŚP nie prowadziło wtedy większych akcji. – To był okres, kiedy niektóre realizacje musiały poczekać, jednak nawet na chwilę nie przerwaliśmy pracy – zapewnia Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.
Chociaż pospolita przestępczość spadła, to gangsterzy działający w ramach zorganizowanych grup nie zawiesili działalności: urządzili duże przemyty, pełną parą pracowały laboratoria narkotykowe.
Efekt: CBŚP przejęło w pierwszym półroczu tego roku 6,3 tony narkotyków – w tym samym okresie roku ubiegłego – 3,5 tony. Zlikwidowało 16 laboratoriów narkotyków syntetycznych i 49 plantacji konopi (rok temu w tym czasie – 11 laboratoriów i 23 plantacje).
– To narkotyki przejęte także w ramach operacji międzynarodowych, bo nasi rodzimi przestępcy, co już jest normą przy narkobiznesie, działają ponad granicami – zaznacza nadkomisarz Jurkiewicz.