Wołowina mocno zdrożeje? PE rozważa podatek od mięsa

W Parlamencie Europejskim trwa debata nad propozycją opodatkowania produkcji mięsa w związku z kosztami środowiskowymi. W efekcie ma doprowadzić do dużego spadku spożycia.

Aktualizacja: 05.02.2020 12:32 Publikacja: 05.02.2020 11:55

Wołowina mocno zdrożeje? PE rozważa podatek od mięsa

Foto: Adobe Stock

Omawiany będzie m.in. raport przygotowany przez Koalicję TAPP, w skład której wchodzą wiodące organizacje rolnicze, zdrowotne i ekologiczne. Kluczowym aspektem propozycji jest to, żeby dochody z opłaty na rzecz zrównoważonego rozwoju, prognozowane na 32,2 mld euro rocznie w 28 państwach członkowskich UE do 2030 r., mogły zostać wykorzystane przede wszystkim na pomoc rolnikom w inwestowaniu w bardziej zrównoważone praktyki rolne. Można by je również wykorzystać do obniżenia podatku VAT, do dotacji konsumenckich na warzywa i owoce, zapewnienia wsparcia finansowego gospodarstwom domowym o niskich dochodach oraz do wspierania krajów rozwijających się w dostosowywaniu się do zmian klimatu oraz w ochronie lasów i różnorodności biologicznej.

Czytaj także:  KFC wprowadza do menu roślinne kurczaki 

To propozycja poddana pod debatę, nie wiadomo, czy euro parlamentarzyści pochylą się nad nią i w efekcie powstanie propozycja ustawodawcza, albo przynajmniej zajmie się nią komisja.

Zgodnie z propozycją stawka podatku od kilograma wołowiny miałaby wynosić od przyszłego roku 0,42 euro, od 2025 r. byłoby to 2,2 euro, zaś w 2030 – 4,77 euro. Są one wyższe niż w przypadku innych rodzajów mięsa, ponieważ właśnie hodowla bydła powoduje najwyższe koszty środowiskowe jak emisja CO2 i produkcja ścieków.

W przypadku wieprzowiny stawka wyjściowa to 0,32 euro, która ma w 2025 r. wzrosnąć do 1,69 euro, a docelowo ma wynosić 3,6 euro. Z kolei w przypadku drobiu są najniższe i początkowo propozycja ma wynosić 0,15 euro, by po czterech latach wzrosnąć do 0,8 euro, a w 2030 r. wynosić 1,7 euro.

Z opracowania CE Delft wynika, że takie opodatkowanie przełoży się na spadek konsumpcji mięsa w UE – np. w przypadku drobiu ma wynieść w 2021 r. 8,5 mln ton, a w efekcie zmian podatkowych w 2030 może wynosić 5,9 mln ton rocznie. W przypadku wieprzowiny spadek ma być jeszcze głębszy – z 10,6 mln ton w 2021 r. do 4,6 mln ton w 2030 r. Wołowiny Europejczycy mają z koeli wtedy kupić tylko 1,1 mln ton – obecnie to 3,3 mln ton. 

Omawiany będzie m.in. raport przygotowany przez Koalicję TAPP, w skład której wchodzą wiodące organizacje rolnicze, zdrowotne i ekologiczne. Kluczowym aspektem propozycji jest to, żeby dochody z opłaty na rzecz zrównoważonego rozwoju, prognozowane na 32,2 mld euro rocznie w 28 państwach członkowskich UE do 2030 r., mogły zostać wykorzystane przede wszystkim na pomoc rolnikom w inwestowaniu w bardziej zrównoważone praktyki rolne. Można by je również wykorzystać do obniżenia podatku VAT, do dotacji konsumenckich na warzywa i owoce, zapewnienia wsparcia finansowego gospodarstwom domowym o niskich dochodach oraz do wspierania krajów rozwijających się w dostosowywaniu się do zmian klimatu oraz w ochronie lasów i różnorodności biologicznej.

Przemysł spożywczy
Koniak do Chin luzem w kontenerach. Załoga w Cognac strajkuje
Przemysł spożywczy
Rosjanie skopiowali pomysł Donalda Trumpa. Nowa marka wódki na rynku
Przemysł spożywczy
Sposób na drogi nabiał? Nasłać prokuraturę. Takie rzeczy tylko w Rosji
Przemysł spożywczy
Cena masła. Ile może kosztować w święta? „Zbliżamy się do 10 zł”
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przemysł spożywczy
Polacy szukają oszczędności, także w przypadku żywności