Plantatorzy w znanej z awokado Kalifornii zwracają uwagę, że dostawy owocu nazywanego „masłem Boga" są w tym roku kiepskie. Oznacza to droższe guacamole czy tosty z awokado.
- Straciliśmy owoce, które mogłyby być tegorocznym plonem – podkreśla w Los Angeles Times Jan DeLyser, wiceprezes ds. marketingu w California Avocado Commission, grupy handlowej plantatorów awokado.
W tygodniu, który zakończył się 6 sierpnia, zbiory awokado w Kalifornii sięgnęły 1700 ton, co stanowi zaledwie jedną trzecią 4853 ton wyprodukowanych w tym samym tygodniu ubiegłego roku – wynika z danych Hass Avocado Board. California Avocado Commission przewiduje, że zbiory awokado w Kalifornii będą w 2017 roku o 46 proc. mniejsze niż 2016 r. Spadną z 181,9 tys. ton do 97,5 tys. ton.
- Kiedy podaż jest ograniczona, a zapotrzebowanie duże, odbija się to na wzroście cen – mówi Jan DeLyser. – Właśnie teraz jesteśmy w takiej sytuacji.
Według amerykańskiego Departamentu Rolnictwa przeciętna cena awokado w zeszłym tygodniu wyniosła 1,25 dol., oznacza to znaczny wzrost wobec 1,14 dol. rok temu i 94 centów w maju 2016 roku.