Byli i obecni wojskowi i prawnicy, z którymi rozmawialiśmy w związku z tym incydentem studzą emocje i radzą wypić szklankę zimnej wody, tym bardziej, że nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów tego zdarzenia. – Najważniejsze, by politycy teraz nie powiedzieli czegoś, z czego trudno będzie się wycofać – mówi jeden z nich. Dowódcy wojskowi mają embargo na wypowiedzi o sprawie. Zapewne bowiem jest ona przedmiotem konsultacji na najwyższych szczeblach państwa, ale także Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Czytaj więcej
Premier Mateusz Morawiecki zwołał pilne posiedzenie komitetu ds. bezpieczeństwa w związku z poważnym incydentem w województwie lubelskim. Na 21 zwołano pilne posiedzenie Rady Ministrów.
Czy to czas by NATO wkroczyło do akcji na mocy artykułu piątego Traktatu Północnoatlantyckiego? Z nieoficjalnych sygnałów we wtorkowy wieczór wynika, że raczej nie – ale to dopiero czas pokaże. Najpierw przyjrzyjmy się, co mówi ten przepis, a także nie mniej ważny w tej sprawie artykuł czwarty.
Głosi on: „Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron”. I oznacza, że wszelkie działania NATO poprzedzą wspólne uzgodnienia. Zapewne właśnie mają one miejsce.
Z kolei art. 5 Traktatu – streszczany słowami „jeden za wszystkich – wszyscy za jednego” mówi, że „zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego”. O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.