Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że do końca maja 2022 r. kierujący hulajnogami elektrycznymi uczestniczyli w 132 wypadkach i 256 kolizjach drogowych. Zginęły dwie osoby, a 137 zostało rannych. W 49 wypadkach sprawcą zdarzenia był kierujący hulajnogą elektryczną.
Za sprawą Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w trzech województwach trwają badania monitorujące zachowania kierujących hulajnogami elektrycznymi, UTO oraz rowerami, motorowerami i motocyklami. Największym problemem jest nieustępowanie pierwszeństwa przejazdu na drogach rowerowych, tj. tam, gdzie kierujący hulajnogami elektrycznymi powinni się poruszać.
Hulajnogą elektryczną można wyjątkowo poruszać się chodnikiem lub drogą pieszych, jeśli brakuje drogi lub pasa ruchu dla rowerów, a maksymalna dozwolona prędkość na jezdni jest wyższa niż 30 km/h. W takiej sytuacji, jadąc hulajnogą na prąd po chodniku, należy utrzymywać prędkość zbliżoną do prędkości pieszego, czyli ok. 6 km/h.
Jadący hulajnogą elektryczną po chodniku ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszym.
Użytkownicy muszą się liczyć z wydatkami za nieprofesjonalną jazdę hulajnogą. Mandat 200 zł grozi za korzystanie podczas jazdy z telefonu (słuchawka lub mikrofon trzymane w ręku). Przewożenie innej osoby, zwierzęcia lub ładunku będzie karane mandatem w wysokości 100 zł. Za kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym niż mechaniczny przez osobę w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka mandat wyniesie od 300 do 500 zł. A za przejeżdżanie wzdłuż przejścia dla pieszych przewidziano karę 100 zł. Osoba na hulajnodze elektrycznej, która porusza się chodnikiem szybciej niż pieszy lub nie ustąpi mu pierwszeństwa, musi liczyć się z mandatem do 500 zł.