Zabił nożyczkami więzienną psycholog. Dziś usłyszał surowy wyrok

Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał wyrok w procesie 39-letniego Artura R., który był oskarżony m.in. o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem psycholożki w Zakładzie Karnym w Rzeszowie.

Publikacja: 02.04.2024 14:23

Oskarżony Artur R. na sali Sądu Okręgowego w Rzeszowie

Oskarżony Artur R. na sali Sądu Okręgowego w Rzeszowie

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

dgk

Jak donoszą rzeszowskie „Nowiny” w wydaniu internetowym, sprawca został skazany na dożywocie, ale może się starać o warunkowe zwolnienie po odbyciu kary 35 lat więzienia (prokurator żądał 50 lat), czyli po osiągnięciu 74 roku życia. Artur R. ma też zapłacić milion złotych zadośćuczynienia mężowi ofiary (prokurator chciał 150 tys. zł). Został także pozbawiony praw publicznych na 10 lat. Wyrok nie jest prawomocny.

Zabijał z udręczeniem, twierdził, że jest niewinny

Artur R.  zaatakował 39-letnią major Bogumiłę B.-P. 22 lutego 2022 r. podczas konsultacji psychologicznej w Zakładzie Karnym na Załężu w Rzeszowie.   Jak ustalono, działał ze szczególnym udręczeniem. Zamknął drzwi pomieszczenia kluczem od środka, a następnie  posługując się nożyczkami, które zabrał z biurka funkcjonariuszki, zadał jej co najmniej dwa uderzenia pięścią ze znaczną siłą. Kobieta upadła uderzając głową o krawędź cokołu przy podłodze.  Wtedy R. zadał jej oburącz co najmniej dwa kolejne uderzenia w twarz, a następnie osiem uderzeń nożyczkami w szyję i głowę. Biegli stwierdzili wiele ran, zmiażdżenie nosa oraz przecięcie wewnętrznych tętnic szyjnych. Śmierć spowodowana była intensywnym krwotokiem wewnętrznym i zewnętrznym.

Proces zabójcy rozpoczął się w listopadzie 2023 r. Przed ogłoszeniem dzisiejszego wyroku Artur R., stwierdził, że jest niewinny i nikogo nie chciał zabić. Winą obarczał wychowawcę i oddziałowego w zakładzie karnym, którzy mieli nie reagować na jego prośby o pomoc — jak twierdził, był bity przez innych więźniów.  Płacząc, przeprosił rodzinę zamordowanej.

Oskarżony urodził się w Kolbuszowej, jest bezdzietnym kawalerem. Ukończył jedynie gimnazjum, nie miał zawodu. Przed zatrzymaniem pracował jako dozorca w zakładzie pracy chronionej w Borze pod Rzeszowem.

Zanim rozpoczął się  proces ws. zabójstwa więziennej psycholog, Artur R. usłyszał  wyrok 20 lat więzienia w sprawie serii gwałtów.  Wynajdował swoje ofiary w internecie, ale także zaczepiał je na ulicach. Bił je, więził i gwałcił, nagie kobiety nagrywał smartfonem.  

Czytaj więcej

Służba więzienna wymaga wzmocnień

Jak donoszą rzeszowskie „Nowiny” w wydaniu internetowym, sprawca został skazany na dożywocie, ale może się starać o warunkowe zwolnienie po odbyciu kary 35 lat więzienia (prokurator żądał 50 lat), czyli po osiągnięciu 74 roku życia. Artur R. ma też zapłacić milion złotych zadośćuczynienia mężowi ofiary (prokurator chciał 150 tys. zł). Został także pozbawiony praw publicznych na 10 lat. Wyrok nie jest prawomocny.

Zabijał z udręczeniem, twierdził, że jest niewinny

Pozostało 81% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach