Głównym oskarżeniem jest doprowadzenie do obciążenia nabywców sprzedawanych przez spółkę mieszkań roszczeniami dewelopera.
Deweloper zobowiązał się do wybudowania domów wielorodzinnych, a następnie przeniesienia ich własności w stanie wolnym od wszelkich obciążeń na rzecz klientów. Mimo tego zapewnienia po sprzedaży nieruchomości dochodziło do ujawniania w księgach wieczystych lokali do ujawniania wpisów o egzekucji z nieruchomości i przyłączeniu kolejnych wierzycieli dewelopera, a także ustanawiano kolejne hipoteki przymusowe oraz umowne związane z działalnością dewelopera.
Oskarżonemu, który kierował spółkę zarzuca się również oszustwo na rzecz byłego właściciela gruntu, na którym stanęły budynki - deweloper nie wywiązał sie z obowiązku zapłaty ceny w kwocie pięciu milionów złotych po zawarciu między stronami umowy sprzedaży. W akcie wskazano również, że przedsiębiorcy doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości blisko sześciu milionów złotych, którego dokonano wobec podwykonawców prac budowlanych, za które nie zostało wypłacone wynagrodzenie.
Śledztwo wykazało również, że spółka nie spłacała swoich zobowiązań wobec wierzycieli, a oskarżeni wypłacali zaliczki na poczet przyszłych zysków na kwotę prawie siedmiu milionów złotych doprowadzając tym samym spółkę do niewypłacalności. W celu uniknięcia egzekucji z majątku osobistego wspólnicy dokonywali darowizn na swoje dzieci.
Jak przekazuje prokuratura pokrzywdzeni pochodzą z całej Polski, a do samego aktu oskarżenia przeanalizowano akty notarialne dotyczące niemalże 100 nieruchomości. Za zarzucane czyny grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.