Oprócz Roberta M. oskarżonymi byli Sylwester B., Rafał O. i Janusz S. Piąty uczestnik zbrodni, Zbigniew B., który miał zabić ofiarę na polecenie M, zmarł cztery lata temu.
Do makabrycznego morderstwa doszło w 2002 roku, w miejscowości Łasko (woj. zachodniopomorskie). Dopiero 15 lat później udało się ustalić podejrzanych. Sprawcy uprowadzili i ze szczególnym okrucieństwem zamordowali mężczyznę, następnie odcięli jego części ciała, upiekli i dokonali ich częściowej konsumpcji. Do dziś nie udało się ustalić kim była ofiara, nie znaleziono też jej ciała ani żadnych jego szczątków.
Czytaj więcej
Po znalezieniu ludzkich kości na przedmieściach Berlina, policja zatrzymała 41-letniego mężczyznę w związku z podejrzeniem o kanibalizm. Trwa śledztwo.
Czterej mężczyźni w wieku od 38 do 56 lat po latach zostali zatrzymani w swoich mieszkaniach. Byli zaskoczeni. Ich proces rozpoczął się w lutym 2021 r. Podstawowym dowodem były obciążające zeznania Rafała O. Wedle jego słów, Robert M. pokłócił się z nieznanym mężczyzną we wsi Łasko, a następnie wraz z pozostałymi kompanami przywiózł go nad jezioro. Tam zwrócił się do Zbigniewa B. słowami "wiesz, co masz robić". Ten podciął ofierze gardło i uciął głowę. Następnie uczestnicy makabrycznego zdarzenia upiekli i zjedli części ciała ofiary, co miało być swoistym paktem zapewniającym milczenie o zdarzeniu.
Prokuratura domagała się dla Roberta M. dożywocia i 10 lat pozbawienia praw publicznych za pobicie, uwięzienie, a następnie zabicie swojej ofiary "ze szczególnym okrucieństwem". Dla Janusza S. i Sylwestra B., którzy mieli brać udział w porwaniu ofiary i jeść jej ciało - po 25 lat więzienia i osiem lat pozbawienia praw publicznych. Dla Rafała O. prokurator domagał się najłagodniejszej kary - 14 lat pozbawienia wolności.