Przypomnijmy, że program rządu PiS „Laptop dla ucznia” został zrealizowany tylko raz — laptopy trafiły do uczniów klas IV na początku roku szkolnego 2023/2024. Zgodnie z zapowiedziami rządu Donalda Tuska, miał być kontynuowany.
„Cyfrowy uczeń” odnowi i uzdrowi „Laptop dla ucznia”
W czwartek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zapowiedział jego zawieszenie z powodu braku pieniędzy na ten cel w budżecie, również w projekcie budżetu opracowanym jeszcze przez rząd PiS.
W ocenie wicepremiera sam pomysł rządu PiS w założeniach nie był zły, lecz został źle przygotowany i był fatalnie realizowany. Tak fatalnie, że mogło nawet dojść do naruszenia przepisów karnych dotyczących korupcji. Gawkowski stwierdził, że wbrew zapowiedziom, program nie był finansowany z funduszy UE, a przetargi na laptopy były przeprowadzone nieumiejętnie.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele dzieci oraz ich rodziców czekało na to, aby w tym roku odebrać obiecane im laptopy. Zaczynając naszą pracę w rządzie wierzyliśmy w to, że cały program był przygotowany profesjonalnie. To co zastaliśmy oraz to co ustaliliśmy, pokazało nam jednak, że tak nie było. Niestety wiele informacji było ukrywanych przed opinią publiczną przez naszych poprzedników. To nie był program cyfryzacji, a program wyborczy – powiedział Krzysztof Gawkowski.
- Zawieszamy program "Laptop dla ucznia", żeby w przyszłości dać szansę na nowy, świetny program "Cyfrowy uczeń", gdzie nikt nie zostanie pokrzywdzony, gdzie uczniowie czwartych klas będą wiedzieli, że mają narzędzie do pracy, do nauki, do wyrównywania szans, gdzie laptopy nie będą zastawiane w lombardach, gdzie każdy będzie miał świadomość, że może swoje urządzenie zabrać do szkoły — zapowiedział wicepremier.