Przeciwko nadużywaniu pojęcia „więzień polityczny” w debacie publicznej zaprotestowało m.in. Amnesty International. Mimo że sama organizacja posługuje się sformułowaniem „więzień sumienia”, uważa, że nie można stosować go do opisywania sytuacji osób skazanych w rzetelnym procesie sądowym. – Przestrzegamy przed nadużywaniem tego pojęcia, bowiem umniejsza to jego wagę w odniesieniu do osób faktycznie znajdujących się w dramatycznej sytuacji – apeluje.
I choć przywołuje przy tym nazwiska białoruskiego opozycjonisty Alesia Bialackiego czy dziennikarza Andrzeja Poczobuta, nie dla wszystkich takie porównania wydają się niestosowne. Posłanka PiS Małgorzata Gosiewska opublikowała na portalu X grafikę z napisem: „Więźniowie polityczni wschodnich reżimów! Tusk = Łukaszenka = Putin”. Na obrazku, obok Andrzeja Poczobuta i Aleksieja Nawalnego, znaleźli się Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Kiedy ważyły się losy obu polityków, prezydent miał już rozważać zawiadomienie międzynarodowych instytucji o tym, że w Polsce są więźniowie polityczni; zaś w przestrzeni medialnej Andrzej Duda sam posługiwał się tym sformułowaniem.
Nie ma mowy o fikcyjnych zarzutach i wykreowanej sytuacji
Zupełnie inaczej na sprawę patrzy adw. Zbigniew Krüger z kancelarii Krüger & Partnerzy, członek Europejskiego Stowarzyszenia Adwokatów Karnistów (ECBA). – Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są więźniami politycznymi, dlatego nie należy tak ich postrzegać – podkreśla.
I również argumentuje, że więzień polityczny to w istocie więzień sumienia, skazany za poglądy lub działania pojęte przeciwko władzy, zaś polscy politycy usłyszeli wyrok za jej nadużycie, w związku z pełnieniem funkcji publicznych. – Więźniem politycznym był Nelson Mandela, czy – żeby daleko nie szukać – Władysław Frasyniuk, a obecnie jest nim Andrzej Poczobut. Oczywiście takie osoby też nie zostały skazane za poglądy, tylko za przestępstwa określone w kodeksach karnych, tyle, że postawione im zarzuty były fikcyjne. Sytuacja wokół nich została wykreowana w taki sposób, by do więzienia trafiły osoby niewygodne, a zatem nieporównywalna była do tej, o której rozmawiamy – wyjaśnia adwokat.
Czytaj więcej
- Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik stali się wczoraj pierwszymi po 1989 r. więźniami politycznymi - powiedział były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży. Sami zainteresowani jak i ich partyjni koledzy również określają ich tym mianem. Z tym sformułowaniem nie zgadza się wielu polityków, prawników, w tym także Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która jako organizacja pozarządowa stoi na straży ochrony praw człowieka.