Nowelizacja dotyczy kilkudziesięciu tysięcy kobiet z rocznika 1953, które przeszły na wcześniejszą emeryturę. Do 2012 r. taka decyzja nie powodowała obniżenia pełnej emerytury w momencie, gdy świadczeniobiorca osiągnął ustawowy wiek emerytalny.
Ale od 1 stycznia 2013 r. zaczęły obowiązywać przepisy, które wprowadziły mniej korzystne rozwiązanie, polegające na odliczeniu od podstawy obliczenia emerytury powszechnej pobranych dotychczas kwot wcześniejszych emerytur. Dotknęły one kobiety z rocznika '53, które osiągały 60 lat właśnie w 2013 r., a pobierane przez nich świadczenia z tytułu wcześniejszej emerytury były przeliczane na emeryturę pełną (powszechną).
Zmiana z 2013 r. nie obejmowała mężczyzn, którzy w 2013 r. osiągali pełną emeryturę (65 lat), gdyż jako urodzonych przed 1949 r. nie objęła ich reforma emerytalna uzależniająca wysokość emerytury od wypracowanego kapitału.
W 2019 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zmiana z 2013 r. była niekonstytucyjna, bo kobiety podejmując decyzję o przejściu na wcześniejszą emeryturę nie mogły wiedzieć, że w efekcie ich pełna (powszechna) emerytura będzie niższa.
Podpisana przez Andrzeja Nowelizacja zakłada, że osoby urodzone w 1953 r., które pobierają emeryturę wcześniejszą przyznaną w oparciu o wniosek złożony przed 2013 r., będą mogły przejść na emeryturę powszechną bez zastosowania niekonstytucyjnego przepisu, nakazującego odejmowanie od podstawy obliczenia emerytury kwot wcześniej pobranych emerytur, pod warunkiem, że wniosek o emeryturę złożą w terminie 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy.