Jak dowiedział się "Fakt", ZUS chce wyręczyć płatników (pracodawców) i zająć się rozliczaniem wszystkich składek i wypłatą wszystkich zasiłków. W ten sposób zamierza zwiększyć kontrolę nad wydatkami z funduszu chorobowego, z którego co roku wyciekają miliardy złotych. Gazeta dotarła do założeń programu, jaki ZUS przedstawił we wtorek przedsiębiorcom na posiedzeniu Rady Przedsiębiorców zorganizowanym przez Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
ZUS chce, by jego propozycje zostały wdrożone jak najszybciej, ale część z nich wymaga zmiany ustaw.
Czytaj też: ZUS: będzie pełna automatyzacja pobierania składek i przyznawania świadczeń
Jedna z najważniejszych propozycji dotyczy zasiłków chorobowych. Obecnie zasiłek ten przysługuje przez maksymalnie 182 dni zwolnienia lekarskiego. Jeśli jednak przed końcem tego okresu pracownik uzyska L4 na inną chorobę, limit jest liczony od nowa. ZUS chce, by limit był tylko jeden na wszystkie zwolnienia lekarskie, wystawione niezależnie od choroby. Po wyczerpaniu 182 dni chorobowego pracownik musiałby iść do pracy albo przejść na świadczenie rehabilitacyjne.