Mateusz Morawiecki: Uderzają w nas przez fałszywe pojęcie praworządności

- Polska będzie sprzeciwiać się próbom ideologicznego wychowania obywateli, narzucaniu, jakie wartości mają wyznawać obywatele - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.

Aktualizacja: 15.11.2020 17:52 Publikacja: 15.11.2020 17:34

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: Fotorzepa/Jakub Czermiński

W czwartek Mateusz Morawiecki poinformował, że przesłał do przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela list, w którym uznał, iż „nie może w obecnym kształcie zatwierdzić porozumienia w sprawie budżetu UE na lata 2021–2027 oraz Funduszu Odbudowy".

Przedmiotem sporu Polski z UE jest powiązanie wypłaty funduszy – wartych łącznie 1,8 bln euro darowizn i kredytów – z praworządnością. Pod naciskiem Parlamentu Europejskiego sprawujący przewodnictwo w UE Niemcy przyjęli formułę, zgodnie z którą „właściwe kroki zostaną podjęte nie tylko po uznaniu, że pogwałcenie zasad praworządności może mieć bezpośredni wpływ na prawidłowe zarządzanie budżetem Unii", ale również wówczas, gdy „istnieje ryzyko" pogwałcenia tych zasad.

Czytaj także: Wicerzecznik PiS: Praworządność jak yeti

Polska obawia się, że ten drugi warunek pozwoli Komisji Europejskiej na arbitralne karanie naszego kraju. Zgodnie z przyjętą procedurą wniosek KE o wstrzymanie wypłaty środków miałby być zatwierdzany w Radzie UE przez kwalifikowaną większość państw (przynajmniej 15 krajów zamieszkałych przez 65 proc. ludności UE), przez co Polska nie mogłaby go zablokować.

Na temat praworządności wypowiadał się premier podczas VI Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej". - Im bardziej będziemy walczyć o naszą siłę, tym więcej będziemy mieć przeciwników Wielki dzieło naprawy RP przed nami. Musimy naszych przyjaciół uczulać na te wyzwania, z którymi się mierzymy. Jesteśmy uderzani z różnych stron, także przez fałszywe pojęcie praworządności. To europejska nowomowa - oni nazywają ten mechanizm "praworządnością", "rule of law", rządami prawa, ale to świat postawiony na głowie, decyzje podejmowane są arbitralnie, politycznie - mówił Morawiecki.

- Naprawa zepsutych mechanizmów praworządności w III RP jest dezawuowana, jest podcinana, bo w ten sposób broni się różnych grup interesów, które są mocno widoczne cały czas, zwłaszcza w ostatnich miesiącach - dodał premier.

W ocenie Morawieckiego, rząd nie jest od tego, aby mówić ludziom, jak mają żyć. - (Rząd, jest od tego, by - red.) pomagać przejść przez trudne czasy i przechowywać szanse szybkiego wzrostu na przyszłość. Polska będzie sprzeciwiać się próbom ideologicznego wychowania obywateli, narzucaniu, jakie wartości mają wyznawać obywatele - powiedział.

W czwartek Mateusz Morawiecki poinformował, że przesłał do przewodniczącego Rady Europejskiej Charles'a Michela list, w którym uznał, iż „nie może w obecnym kształcie zatwierdzić porozumienia w sprawie budżetu UE na lata 2021–2027 oraz Funduszu Odbudowy".

Przedmiotem sporu Polski z UE jest powiązanie wypłaty funduszy – wartych łącznie 1,8 bln euro darowizn i kredytów – z praworządnością. Pod naciskiem Parlamentu Europejskiego sprawujący przewodnictwo w UE Niemcy przyjęli formułę, zgodnie z którą „właściwe kroki zostaną podjęte nie tylko po uznaniu, że pogwałcenie zasad praworządności może mieć bezpośredni wpływ na prawidłowe zarządzanie budżetem Unii", ale również wówczas, gdy „istnieje ryzyko" pogwałcenia tych zasad.

Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?