Tomczyk odniósł się do nieprawidłowości w Narodowym Programie Szczepień realizowanym przez rząd.
- Masowe szczepienia miały nastąpić w całym kraju. Pierwszy przykład: Warszawa, gdzie rząd prosił o stworzenie trzynastu punktów szczepień, a potem okazało się, że będzie to jeden punkt szczepień, następnie - że w ogóle nie będzie szczepionek. Dziś problem polega na tym, że szczepionki w polskim systemie istnieją, ale nie ma masowych szczepień. Ponadto, osoby mające poniżej czterdziestu lat nie mogą zapisać się na szczepienie i dostać na nie skierowania. Paradoks sytuacji polega na tym że łatwiej się zaszczepić, niż dostać skierowanie. System powinien działać tak, by każdy był poinformowany kiedy jest jego kolej – stwierdził poseł PO.
Cezary Tomczyk wskazywał też na rolę samorządów w procesie szczepień.
- Zaangażowanie samorządów widać od samego początku. Dlatego, że samorządowcy potrafią to zorganizować. Na tym polega problem – od początku mówiliśmy, że system szczepień trzeba oprzeć o samorządy, bo to one wiedzą jak sobie z tym poradzić. Im bardziej rząd będzie ten system centralizować - tak jak teraz – tym gorzej dla samego procesu szczepień. Najważniejsze by Polacy się szczepili, a nie to, by rząd budował sobie na tym słupki poparcia – skomentował szef klubu KO.