Jednak brak bezwzględnej większości w parlamencie Szkocji może pokrzyżować te plany. Z sondażu Savanta Comres i "The Scotsman" wynika, że SNP do zdobycia bezwzględnej większości zabraknie sześciu mandatów.
SNP będzie mogła liczyć na większość we współpracy z Partią Zielonych, która - według sondażu - zdobędzie dziewięć mandatów.
Władze w Londynie podkreślają, że nie wyrażą zgody na kolejne referendum ws. niepodległości Szkocji. Referendum w tej sprawie odbyło się w 2014 roku - wówczas za wyjściem Szkocji ze Zjednoczonego Królestwa zagłosowało 43,7 proc. uczestników referendum. Brytyjskie władze podkreślały, że było to jedyne referendum ws. niepodległości Szkocji w tym pokoleniu.
Jednak po referendum ws. brexitu, w którym Szkoci w większości zagłosowali, inaczej niż ogół brytyjskiego społeczeństwa, za pozostaniem w UE, w Szkocji doszło do wzrostu odsetka zwolenników rozstania z Londynem.