Głównym zarzutem stawianym obecnie przez opozycję ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu jest to, że - jako wiceminister nauki, który nadzorował Narodowe Centrum Badań i Rozwoju - mógł mieć wpływ na decyzje o przyznawaniu dotacji spółce swojego brata, Marcina Szumowskiego, w której przed wejściem do polityki sam Łukasz Szumowski również miał udziały.
Minister odrzuca te oskarżenia podkreślając, że w czasie, gdy był wiceministrem nauki, nie sprawował nadzoru nad NCBiR.
Wątpliwości opozycji budzi również oświadczenie ministra Szumowskiego, z którego wynika, że majątek ministra jest niewielki (w oświadczeniu minister wpisał, że posiada nieco ponad 1000 zł oszczędności), ponieważ przed wejściem do polityki Szumowski przepisał większość swojego majątku na żonę (rozdzielność majątkową ma z nią od 2008 roku).
W ostatnich dniach minister Szumowski zadeklarował, że rozmawiał już z żoną o ujawnieniu jej oświadczenia majątkowego i nie wykluczył, że żona zdecyduje się na taki krok - podkreślił jednak, że decyzja w tej sprawie należy do jego małżonki.
Pod adresem ministra pojawiły się też zarzuty związane z zakupem przez resort zdrowia maseczek o wartości ok. 5 mln zł, które - jak się okazało - nie spełniały norm. Udział w tej transakcji miał instruktor narciarstwa, którego mieli znać minister zdrowia i jego brat.