W rozmowie z publicznym radiem Kossuth premier Viktor Orban ocenił, że w ciągu ostatnich 100-150 lat debata polityczna na Węgrzech koncentrowała się na prawie, a podczas wcześniejszych 850 lat tak nie było. - I mogliśmy się skupiać na głębszych politycznych kwestiach, a nie na detalach - powiedział.
W tym kontekście wymienił sprawę położenia kraju, jego rozmiarów, liczbę populacji w porównaniu z krajami sąsiedzkimi, identyfikowanie potencjalnych zagrożeń, dokonywanie oceny nastawienia państw sąsiadujących wobec Węgier oraz ocenianie, czy najbliższe mocarstwa chcą lub nie "stanąć nam na gardłach".
- Węgierska polityka miała wymiar geopolityczny, który stracił na znaczeniu. Chciałbym, by taki sposób myślenia powrócił - stwierdził Orban.
Premier podkreślił, że państwa Europy Środkowej mają szansę na wzmocnienie. Ocenił, że nie powinny myśleć o szukaniu znacznie większych od siebie "obrońców", jak, według niego, czyniły w ciągu ostatnich 100-150 lat.
- Teraz mamy możliwość połączenia sił, podjęcia próby współpracy i zorganizowania się - mówił Orban zaznaczając, że da się wzmacniać potencjał naukowy, duchowy i gospodarczy zachowując suwerenność.