Sukces Trumpa zmienia polityczną układankę w Polsce – od PiS po koalicję rządzącą

Jak wynik wyborów w USA będzie wpływał na sytuację w Polsce, przede wszystkim na rozkręcającą się kampanię prezydencką? W PO można nadal usłyszeć, że faworytem pozostaje Rafał Trzaskowski. PiS cały czas się zastanawia nad tym, na kogo postawić.

Aktualizacja: 07.11.2024 09:29 Publikacja: 07.11.2024 04:40

W Sejmie prawa strona sali owacyjnie przyjęła decyzję o wyborze nowego prezydenta USA

W Sejmie prawa strona sali owacyjnie przyjęła decyzję o wyborze nowego prezydenta USA

Foto: Anita Walczewska/East News

„Donald Trump, Donald Trump” – to nie okrzyki zwolenników nowo wybranego prezydenta USA na jego wieczorze wyborczym, lecz sala polskiego Sejmu. Tak krzyczeli – i klaskali na stojąco – politycy PiS po tym, jak wniosek formalny i gratulacje dla Donalda Trumpa z sejmowej mównicy złożył poseł koła Wolni Republikanie Jarosław Sachajko. Trudno o lepsze oddanie sytuacji na prawicy, zwłaszcza w PiS. Radości w środę nie kryli politycy PiS, z Jarosławem Kaczyńskim na czele. – Dla całej koalicji wynik Trumpa i klęska Harris powinny być ostrzeżeniem, jeśli chodzi o sposób prowadzenia polityki i komunikacji, nacisk na kwestie tożsamościowe i niedostateczne „dowożenie” obietnic – mówi nam jeden z polityków z zaplecza koalicji rządzącej w kuluarach Sejmu.

W kuluarach poza dywagacjami o nowej sytuacji bezpieczeństwa Polski i Europy w nowych warunkach głównie mówi się o tym, jak zwycięstwo Trumpa wpłynie na wybory prezydenckie w Polsce.

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz wprost powiedział, że teraz rola PSL jako centroprawicy w Polsce będzie się bardziej liczyć, co zostało odczytane w Sejmie jako zapowiedź dalszej i jeszcze bardziej asertywnej postawy PSL w koalicji. A w kuluarach poza dywagacjami o nowej sytuacji bezpieczeństwa Polski i Europy w nowych warunkach głównie mówi się o tym, jak zwycięstwo Trumpa wpłynie na wybory prezydenckie w Polsce. I na decyzje oraz strategię głównych sił. Bo poza Sławomirem Mentzenem i Markiem Jakubiakiem kandydatów jeszcze w tym wyścigu nie ma. 

Czytaj więcej

Oświadczenie Radosława Sikorskiego ws. wyborów w USA: Wiatr historii wieje jeszcze mocniej

Dylematy PO. W sobotę posiedzenie zarządu 

W Platformie Obywatelskiej trwa rywalizacja o nominację prezydencką, a raczej – zdecydowane starania o nią szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Tymczasem prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski jeszcze przed nocą wyborczą w USA, na spotkaniu w Aleksandrowie Łódzkim we wtorek wieczorem, zadeklarował, że jest gotowy do walki o prezydenturę. Trzaskowski powiedział też w środę na antenie TVN 24, że w najbliższą sobotę odbędzie się zarząd PO. Czy mogą zapaść w jego trakcie sensacyjne decyzje? Pytamy o to rozmówców z zarządu partii.

Czytaj więcej

Przemysław Czarnek: W PiS ciągle trwają poszukiwania kandydata. Spełniam dwa warunki, z trzecim mam jakiś problem

– Niczego takiego bym się nie spodziewał w tej chwili – przyznaje jeden z naszych informatorów znających mechanizm działań władz partii. Nasi rozmówcy powtarzają, że „w tej chwili” nieformalnie uznaje się, że kandydatem jest Trzaskowski, a nie Radosław Sikorski. I że to prezydent Warszawy zostanie ogłoszony 7 grudnia. Ale to jest sytuacja obecna. Szef MSZ i jego stronnicy podkreślali, że konieczne są pogłębione sondaże w listopadzie, które pokażą ostatecznie, kto jest lepszym kandydatem.  

Czy PiS poczeka na Koalicję Obywatelską?  

Poza radością ze zwycięstwa Trumpa politycy PiS podkreślają, że liczą na dalszą eskalację sporu w Koalicji Obywatelskiej na tle kandydata na prezydenta. I to tylko jeden z powodów, dla którego władze PiS – jak wynika z naszych rozmów – wcale nie muszą się teraz spieszyć z przedstawieniem kandydata. Spór w PO ma na to wpływ. I może się okazać, że PiS swojego kandydata przedstawi nie tyle w drugiej połowie listopada, ile nawet później. 

Niezależnie od nurtu dyskusji politycy PiS są przekonani w kuluarach, że zwycięstwo Trumpa – i to tak wyraziste – zmienia na korzyść pozycję ich partii jako głównej siły opozycyjnej

Teraz w PiS na tle sukcesu Trumpa ścierają się zaś dwa główne nurty dyskusji, jeśli chodzi o strategię na kampanię. Jeden z nich to przekonanie, że teraz PiS musi wybrać twardszy kurs w kampanii prezydenckiej – co ma eliminować kandydatów bardziej w centrum. Drugi nurt – że Trump wygrał przede wszystkim dzięki przesłaniu dotyczącym gospodarki i sytuacji zwykłych Amerykanów oraz takim tematom, jak imigracja (również pokazywanym przez jego sztab przez pryzmat gospodarczy i miejsc pracy) czy energetyka. Niezależnie od nurtu dyskusji politycy PiS są przekonani w kuluarach, że zwycięstwo Trumpa – i to tak wyraziste – zmienia na korzyść pozycję ich partii jako głównej siły opozycyjnej. Niektórzy nawet uznają, że 5 listopada to zdecydowanie najlepszy dzień PiS od chwili wyborów parlamentarnych 15 października 2023. 

Lewica ma swoje dylematy 

Wygrana Trumpa ma swoje potencjalne konsekwencje również dla Lewicy. Z naszych rozmów wynika, że w obliczu porażki Harris zachwiać się może wewnętrzna teza, że Lewica musi postawić na kobietę w wyścigu prezydenckim. Lewica ma jeszcze kolejne tygodnie na podjęcie swojej decyzji – być może do przełomu roku. Do tego momentu w rozmowach pojawiało się kilka nazwisk: Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, Magdaleny Biejat, Katarzyny Kotuli czy posła Łukasza Litewki lub nawet prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego. 

„Donald Trump, Donald Trump” – to nie okrzyki zwolenników nowo wybranego prezydenta USA na jego wieczorze wyborczym, lecz sala polskiego Sejmu. Tak krzyczeli – i klaskali na stojąco – politycy PiS po tym, jak wniosek formalny i gratulacje dla Donalda Trumpa z sejmowej mównicy złożył poseł koła Wolni Republikanie Jarosław Sachajko. Trudno o lepsze oddanie sytuacji na prawicy, zwłaszcza w PiS. Radości w środę nie kryli politycy PiS, z Jarosławem Kaczyńskim na czele. – Dla całej koalicji wynik Trumpa i klęska Harris powinny być ostrzeżeniem, jeśli chodzi o sposób prowadzenia polityki i komunikacji, nacisk na kwestie tożsamościowe i niedostateczne „dowożenie” obietnic – mówi nam jeden z polityków z zaplecza koalicji rządzącej w kuluarach Sejmu.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Czy w deklaracji Hołowni jest drugie dno? Tak sądzi część działaczy jego partii
Polityka
Wątpliwy dyplom MBA prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka
Polityka
Prezydent Wrocławia zatrzymany przez CBA
Polityka
Nie wszyscy w PiS popierają ustalenia podkomisji Macierewicza? Kaczyński: Bocheński? To ciekawe
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Polityka
Sondaż: Czy Szymon Hołownia powinien startować w wyborach prezydenckich? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje