Zgodnie z aktualnym harmonogramem prac Sejmu już na najbliższym posiedzeniu w dniach 6–8 listopada planowane jest pierwsze czytanie projektu dekryminalizującego aborcję. To projekt ustawy tożsamy z tym, który poprzednim razem złożyła Lewica i który upadł w głosowaniu 12 lipca tego roku. Do głosowania w pierwszym czytaniu – PiS lub Konfederacja niemal na pewno złożą wniosek o odrzucenie projektu w całości – może dojść zdaniem naszych rozmówców z Sejmu już w przyszły piątek.
Czytaj więcej
Już za kilka dni Sejm zajmie się ponownie sprawą częściowej dekryminalizacji aborcji. Posłowie rozpoczną pracę nad projektem przewidującym częściową depenalizację przerywania ciąży za zgodą kobiety oraz dekryminalizację pomocy w samodzielnej aborcji.
Test dla koalicji raz jeszcze
Do tej pory lipcowe głosowanie było jednym z najważniejszych w tej kadencji Sejmu. Ustawa trafiła wtedy do kosza. Teraz proces legislacyjny zaczyna się od początku. Zdaniem naszych rozmówców, jeśli projekt przetrwa pierwsze czytanie, to do ostatecznego głosowania może dojść w grudniu 2024 lub styczniu 2025 roku.
Co ciekawe, rozmowy w kuluarach z przedstawicielami PSL mają trwać, a ustawa może jeszcze ulec zmianom – jeśli miałoby to doprowadzić do tego, że ludowcy jednak ustawę poprą lub przynajmniej nie doprowadzą do kolejnego fiaska, tak jak poprzednim razem. Wtedy przeciw głosowało 24 posłów PSL. Głosowaniu towarzyszyły ogromne emocje – teraz może być podobnie już na etapie pierwszego czytania.
Czytaj więcej
Podczas tegorocznego Campusu Polska Przyszłości premier Tusk przyznał, że do uchwalenia liberalizacji ustawy antyaborcyjnej „nie ma w tym Sejmie większości”, a referendum robić nie będzie, bo większość aktywistek jest przeciw takiemu głosowaniu. Klimat jednak – jak to w Polsce – może się zmienić.