Hołownia pytany o propozycję Kosiniaka-Kamysza: Wydawało mi się, że jesteśmy dogadani, ale mam wątpliwości

- Piękna propozycja, idąca w duchu pragnień bardzo wielu z nas, wyrażanych przecież i z lewej, i z prawej, i ze środkowej strony – powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia, odnosząc się do postulatu Władysława Kosiniaka-Kamysza, by w wyborach prezydenckich koalicja rządząca wystawiła jednego kandydata. Dodał, że „od kolegów z PSL” będzie chciał dowiedzieć się, co się stało.

Publikacja: 30.10.2024 12:40

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Foto: PAP/Tomasz Wojtasik

W odpowiedzi na słowa, że jest to „nóż w plecy”, Hołownia odwrócił się plecami do dziennikarzy, pytając: „widzicie tu jakiś wbity tu nóź?”. - Chcę zakomunikować, że jesteście w błędzie. Nie ma żadnego noża wbitego w plecy – powiedział. - Ja rozumiem koncepcje kolegi Kosiniaka-Kamysza, którą przedstawił tak: zaczynacie mówić w różnych miejscach o tym, że potrzebna jest jedna lista, jeden kandydat? Znamy to dobrze sprzed roku. To mówimy: sprawdzam. Proszę bardzo, niech będzie jeden kandydat – relacjonował Hołownia. 

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie 2025. Zaskakująca propozycja Władysława Kosiniaka-Kamysza dla koalicjantów

Lider Polski 2050 przypomniał, że podobne pomysły na wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich pojawiały się już w przeszłości. - Ile trwał pomysł jednego kandydata? Godzinę? Potem został zdemontowany przez Platformę Obywatelską i Lewicę. A więc dziś już wiemy, że jednego kandydata nie będzie, i to nie jest nasza rzecz, że go nie będzie. My przynajmniej podjęliśmy próbę, spróbowaliśmy zaproponować takie rozwiązanie – powiedział Hołownia. 

Jak mówił, nie wie, kogo PSL poprze w wyborach prezydenckich. - To PSL będzie decydował - stwierdził. 

Będą rozmowy Polski 2050 i PSL

W lipcu Kosiniak-Kamysz powiedział w wywiadzie dla Wirtualnej Polski, że PSL podjęło decyzję o wystawieniu wspólnego kandydata z Polską 2050. Jak wówczas mówił, „naturalnym kandydatem” Trzeciej Drogi jest Szymon Hołownia. - Jest to oczywiście ostatecznie jego decyzja, ale dziś pełni funkcję, która daje szansę na kreowanie polityki. Myślę, że to dobry czas dla marszałka Sejmu – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Czytaj więcej

Kto kandydatem Trzeciej Drogi na prezydenta? Władysław Kosiniak-Kamysz wymienił tylko jedno nazwisko

- Do niedawna wydawało mi się, że (kandydat na prezydenta) jest w miarę dogadany i że jesteśmy umówieni. Po ostatnim weekendzie mam pewne wątpliwości. Bardzo chętnie dowiem się od moich kolegów z PSL, co się stało. Może było to zwykłe zapędzenie się retoryczne. A może chcą poprzeć Rafała Trzaskowskiego. Musimy się tego bezpośrednio dowiedzieć - powiedział w środę Hołownia, pytany o wypowiedź z soboty.

Dopytywany o termin tego spotkania i to, czy oznacza to tarcia w Trzeciej Drodze, Hołownia zadeklarował, że Polska 2050 i PSL pozostają ze sobą w przyjaźni. - W ciągu najbliższych dni na pewno znajdziemy okazję, żeby to sobie wyjaśnić. Przyznam, że nie wszystko z tego, co wydarzyło się w ostatni weekend, rozumiem. To nic nie zmienia w moich działaniach i w moim podejściu do całej sprawy – zapewnił. 

Koniec Trzeciej Drogi? „Jesteśmy umówieni na konkretny pakiet”

Marszałek Sejmu był również pytany o „koniec Trzeciej Drogi”. - Jesteśmy umówieni na bardzo konkretny pakiet, między innymi na cztery wybory, które mamy przejść razem jako Trzecia Droga. To będą czwarte, ostatnie. A później mieliśmy usiąść i przeprowadzić ewaluację. Dokładnie tak sobie ten proces w tym momencie wyobrażamy – odparł. 

Zwrócił się też do dziennikarzy, mówiąc, że „poza udręczaniem was w Sejmie, także czytam to, co piszecie i publikujecie”. Ironizował, że jest „w procesie początku końca od jakichś pięciu lat”. - Jestem chyba najdłużej kończącym się politykiem w Polsce – dodał Szymon Hołownia.

W odpowiedzi na słowa, że jest to „nóż w plecy”, Hołownia odwrócił się plecami do dziennikarzy, pytając: „widzicie tu jakiś wbity tu nóź?”. - Chcę zakomunikować, że jesteście w błędzie. Nie ma żadnego noża wbitego w plecy – powiedział. - Ja rozumiem koncepcje kolegi Kosiniaka-Kamysza, którą przedstawił tak: zaczynacie mówić w różnych miejscach o tym, że potrzebna jest jedna lista, jeden kandydat? Znamy to dobrze sprzed roku. To mówimy: sprawdzam. Proszę bardzo, niech będzie jeden kandydat – relacjonował Hołownia. 

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?