Węgry, Słowacja i Serbia tworzą format BBB. Chcą zrobić miejsce dla nowej polityki migracyjnej

"Nielegalna migracja niszczy Schengen, współpracę europejską i nasze kraje. Dobra wiadomość jest taka, że ​​rebelia jest w toku! Musimy odrzucić nieudany Pakt Migracyjny i zrobić miejsce dla nowej polityki - Stop Migracji" - napisał w mediach społecznościowych premier Węgier Viktor Orbán .

Publikacja: 22.10.2024 19:39

Aleksander Vucić, Robert Fico i Viktor Orban w Komarnie, 21 października

Aleksander Vucić, Robert Fico i Viktor Orban w Komarnie, 21 października

Foto: Reuters, Bernadett Szabo

amk

Robert Fico, premier Słowacji, premier Viktor Orbán i prezydent Serbii Aleksandar Vučić uważają, że w przeciwieństwie do swoich europejskich kolegów mają formułę radzenia sobie z migracją. Przedstawił je podczas spotkania w słowackim mieście Komarno premier Fico, zarysowując jednocześnie podwaliny formatu B-B-B – Bratysława-Budapeszt-Belgrad.

Czytaj więcej

Jan Zielonka: Orbánizacja Europy. Zasieki, mury i mundury mają nam przywrócić świetlaną przeszłość

- Mieliśmy rację, gdy na początku kryzysu migracyjnego bardzo wyraźnie powiedzieliśmy, że podstawą walki z nielegalną migracją jest ochrona zewnętrznych granic UE -  powiedział Fico, nazywając walkę z nielegalną migracją priorytetem.  - Mówimy o budowaniu obozów w krajach pochodzenia migrantów lub w bezpiecznych krajach trzecich, w których migranci będą przechwytywani. Mówimy o lepszej polityce powrotowej, ponieważ ze 100 proc. nielegalnych migrantów przybywających do Europy, 80 proc. tam pozostaje, a tylko 20 proc. udaje się nam odesłać - relacjonował Słowak.

Podobną receptę przedstawił na platformie X premier Węgier. „W Brukseli wybucha bunt przeciwko migracji. Brukselski pakt migracyjny jest częścią problemu, a nie rozwiązaniem. Jedynym sposobem na rozwiązanie kryzysu migracyjnego w Europie jest ochrona naszych granic i zatrzymanie migracji. Po to tu jesteśmy” — napisał Orbán.

W jednym z ostatnich wpisów Orbán oświadczył, że „nielegalna migracja niszczy Schengen, współpracę europejską i nasze kraje”. „Dobra wiadomość jest taka, że ​​rebelia jest w toku! Musimy odrzucić nieudany Pakt Migracyjny i zrobić miejsce dla nowej polityki -Stop Migracji” - napisał.

Węgry i Słowacja oferują Serbii wsparcie na drodze do UE

W imię trójstronnej współpracy antymigracyjnej Fico i Orbán – szefowie państw członkowskich UE – zaoferowali Vučićowi pełne poparcie dla przystąpienia Serbii do Unii Europejskiej.

Prezydent Serbii pochwalił się, że w tym roku do Serbii przybyło o 80 proc. mniej migrantów niż w roku ubiegłym.  Ma to być efekt współpracy, więc ma być ona kontynuowana.

Czytaj więcej

Ilu migrantów Niemcy odsyłają do Polski? Straż Graniczna podała liczbę

- W tej chwili w ośrodkach recepcyjnych Republiki Serbii przebywa tylko 477 migrantów. Oczywiście będziemy kontynuować naszą pracę w interesie Europy i naszych przyjaciół, naszych braci na Węgrzech i Słowacji – stwierdził serbski przywódca.  Zapowiedział, że Serbia, która nie jest członkiem UE, nigdy nie zgodzi się na utworzenie ośrodków dla nielegalnych migrantów na swoim terytorium. Nawiązał tu do niedawno zainicjowanej współpracy Włoch z Albanią. Włochy wysyłają tam migrantów w celu rozpatrzenia ich wniosków o azyl i liczą na to, że ta metoda odstraszy ich od  przepraw drogą morską.

BBB kontra Grupa Wyszehradzka

Nowy europejski format trójstronny wydaje się rosnąć w siłę, związany wspólnym podejściem do migracji, podczas gdy Grupa Wyszehradzka cierpi z powodu rozbieżnych poglądów na kryzys ukraiński. Dodatkowo Węgry, Słowacja i Serbia mają takie samo łagodne podejście do Rosji, a Polska i Czechy reprezentują skrajnie odmienne, antyrosyjskie stanowisko.

Słowacki autor i dziennikarz Andrej Matisak powiedział w rozmowie z Euronews, że format BBB (Bratysława, Budapeszt, Belgrad) jest jedynie okazjonalnym forum wymiany poglądów między liderami politycznie ze sobą sympatyzującymi, ale BBB "nigdy nie zastąpi Grupy Wyszehradzkiej". Matisak Uważa, że beneficjentem formuły BBB może być tylko Serbia, która zyskuje dwóch rzeczników swojej obecności w Unii Europejskiej.

Robert Fico, premier Słowacji, premier Viktor Orbán i prezydent Serbii Aleksandar Vučić uważają, że w przeciwieństwie do swoich europejskich kolegów mają formułę radzenia sobie z migracją. Przedstawił je podczas spotkania w słowackim mieście Komarno premier Fico, zarysowując jednocześnie podwaliny formatu B-B-B – Bratysława-Budapeszt-Belgrad.

- Mieliśmy rację, gdy na początku kryzysu migracyjnego bardzo wyraźnie powiedzieliśmy, że podstawą walki z nielegalną migracją jest ochrona zewnętrznych granic UE -  powiedział Fico, nazywając walkę z nielegalną migracją priorytetem.  - Mówimy o budowaniu obozów w krajach pochodzenia migrantów lub w bezpiecznych krajach trzecich, w których migranci będą przechwytywani. Mówimy o lepszej polityce powrotowej, ponieważ ze 100 proc. nielegalnych migrantów przybywających do Europy, 80 proc. tam pozostaje, a tylko 20 proc. udaje się nam odesłać - relacjonował Słowak.

Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala