Bronisław Komorowski wskazuje co w orędziu Andrzeja Dudy było dla niego przekonujące

Moim zdaniem tutaj żadnej wielkiej gry już nie ma, prezydent chce zostać w pamięci PiS jako ich kolega - mówił w rozmowie z RMF FM były prezydent Bronisław Komorowski, komentując orędzie Andrzeja Dudy w Sejmie.

Publikacja: 17.10.2024 07:26

Bronisław Komorowski i Andrzej Duda

Bronisław Komorowski i Andrzej Duda

Foto: TV.RP.PL, PAP, Marcin Obara

arb

Bronisława Komorowskiego spytano jak ocenił orędzie Andrzeja Dudy w Sejmie wygłoszone w rocznicę wyborów z 15 października 2023 roku. Czy podobało mu się to przemówienie?

Bronisław Komorowski o orędziu Andrzeja Dudy w Sejmie: To nie było klasyczne orędzie

- Jak widać podobało się bardzo Jarosławowi Kaczyńskiemu, więc z punktu widzenia partyjnej opcji było dobre dla PiS. Czy dobre dla Polski? Mam wątpliwości. Moim zdaniem to nie było klasyczne orędzie, orędzia wygłasza prezydent zazwyczaj z okazji wydarzeń arcyważnych lub rocznicowych, gdy może budować poczucie wspólnoty narodowej – odparł. - To było wykorzystanie idei orędzia prezydenckiego do wystąpienia w interesie PiS - dodał.

- To co było dla mnie przekonujące, to przestroga, by nie dzielić już skóry na niedźwiedziu i nie przesądzać z góry, że wynik wyborów prezydenckich jest już przesądzony dla strony demokratycznej – stwierdził jednocześnie były prezydent. Jego zdaniem koalicja rządząca powinna sobie wziąć te słowa do serca.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Prezydent i premier zamienili się rolami. Na czym polega kopernikański przewrót Tuska

- Andrzej Duda walczy o jakiś poziom sympatii w kręgach PiS-owskich. Być może porzucił zamysł budowania alternatywnej partii w stosunku do PiS-u, który krążył w jego otoczeniu, być może to już jest nieaktualne, a jedynym pomysłem jest, by uzyskać lub utargować wpisanie na listy wyborcze PiS niepokornych działaczy takich jak pan (Marcin) Mastalerek, czy inni. Moim zdaniem tutaj żadnej wielkiej gry już nie ma, prezydent chce zostać w pamięci PiS jako ich kolega – mówił też Komorowski.

Zawsze mówiłem, że Rafał Trzaskowski prawdopodobnie by wygrał poprzednie wybory, gdyby miał zdolność przyciągnięcia choć części rozczarowanych PiS wyborców centroprawicowych

Bronisław Komorowski, były prezydent

O odpowiedzi Donalda Tuska na orędzie prezydenta Dudy Komorowski mówił, że Tusk musiał się bronić, a „prezydent sprowokował taką niedobrą sytuację ostrością wypowiedzi i brutalnością krytyki w ramach pseudoorędzia”.

- To była chęć naplucia w kieliszek szampana wznoszonego w rocznicę zwycięstwa wyborczego i to mu się pewnie udało – mówił o wystąpieniu prezydenta Komorowski dodając jednak, że odpowiedź premiera Tuska miała znamiona polemiki z orędziem, nad którym – zgodnie z konstytucją - nie powinno się toczyć debaty.

Wybory prezydenckie 2025. Bronisław Komorowski: Nikt chyba nie ma takich doświadczeń jak Radosław Sikorski

Bronisława Komorowskiego pytano też o kandydata KO na prezydenta. Media podają, że w grze nadal są trzy kandydatury: Rafała Trzaskowskiego, Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. Tusk zapowiedział, że KO ogłosi swojego kandydata 7 grudnia.

Czytaj więcej

Podcast „Rzecz w Tym”: „Lekceważenie Nawrockiego przez Trzaskowskiego byłoby błędem”

- Koalicja Obywatelska, według mnie, logicznie wstrzymuje się przed wszelkimi deklaracjami. Z mojego punktu widzenia widzę takie kandydatury jak Rafała Trzaskowskiego, który cieszy się ogromną popularnością, jak Szymona Hołowni, który zyskał wiele pełniąc funkcję marszałka. Ale widzę też Radosława Sikorskiego, nikt chyba nie ma takich doświadczeń jak on w tych obszarach funkcjonowania państwa, za które odpowiada prezydent, chodzi o politykę obronną i zagraniczną - stwierdził.

A czy Trzaskowski, polityk liberalny i centrolewicowy będzie miał zdolność przyciągnięcia w II turze wyborów prezydenckich ponad połowy głosów, co wymagałoby tego, by zagłosowali na niego też wyborcy o wrażliwości centroprawicowej? – Pytanie jest zasadne. Wybory wygrywa ten, kto ma zdolność do przyciągnięcia głosów nie tylko wyborców z własnego środowiska, ale też lekko z drugiej strony barykady politycznej. Kandydat PiS musiałby mieć zdolność przyciągnięcia wyborców umiarkowanych, na lewo od centrum. Także kandydat Koalicji Obywatelskiej musi mieć zdolność przyciągnięcia wyborców o poglądach, postawach centroprawicowych – odparł Komorowski.

- Zawsze mówiłem, że Rafał Trzaskowski prawdopodobnie by wygrał poprzednie wybory, gdyby miał zdolność przyciągnięcia choć części rozczarowanych PiS wyborców centroprawicowych. Musi zacząć o nich zabiegać - dodał.

Jednocześnie były prezydent stwierdził, że w świetle zjednoczenia PiS z Suwerenną Polską partią, jak stwierdził, skrajnie prawicową, „mało przekonujący będzie kandydat umiarkowany reprezentujący PiS”.

- Jarosław Kaczyński chce zrobić szpagat – z jednej strony umocnimy prawą flankę zjednoczeniem z partią Ziobry. Z drugiej strony wystawimy kandydata, który będzie mógł liczyć na popularność w kręgach umiarkowanych – dodał. 

Bronisława Komorowskiego spytano jak ocenił orędzie Andrzeja Dudy w Sejmie wygłoszone w rocznicę wyborów z 15 października 2023 roku. Czy podobało mu się to przemówienie?

Bronisław Komorowski o orędziu Andrzeja Dudy w Sejmie: To nie było klasyczne orędzie

Pozostało 95% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?