O nieobecności Romanowskiego w prokuraturze i jej powodach mówił na konferencji rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Czytaj więcej
Obrońca Marcina Romanowskiego przekazał, że jego klient nie stawi się w prokuraturze. Po uchyleniu, chroniącego posła PiS immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, śledczy chcą powtórzyć przedstawienie zarzutów.
Jak Marcin Romanowski usprawiedliwił to, że nie stawił się w prokuraturze?
- Poseł Romanowski na to wezwanie się nie stawił, natomiast jego obrońca nadesłał pisemne usprawiedliwienie tej nieobecności wskazując, że ta nieobecność była spowodowana wcześniej zaplanowanym dłuższym zagranicznym wyjazdem. Prokurator będzie sprawdzał, analizował i podejmie decyzje, czy to usprawiedliwienie jest należyte w świetle Kodeksu postępowania karnego. Jest to jedna z przyczyn, którą można usprawiedliwić niestawiennictwo – poinformował. Jak dodał, nie oznacza to, że nieobecność Romanowskiego była usprawiedliwiona. - Była próba usprawiedliwienia – zaznaczył. Dopytywany o to, dokąd wyjechał poseł PiS, prokurator Nowak odparł, że „na Węgry”.
Mamy kilkunastu podejrzanych. Sprawa dotyczy dużych pieniędzy, różnych wątków. Sprawa Romanowskiego dotyczy jednego wątku i nie hamuje prowadzenia sprawy w innych wątkach.
- O dalszych krokach prokuratury, na chwilę obecną, nie informujemy – przekazał. Nowak nie podał też drugiego terminu, na który prokuratura wezwała Romanowskiego. - Ten termin jest tak wyznaczony, że nie obejmuje już tego wyjazdu (posła Romanowskiego - red.) - stwierdził jedynie.