W rozmowie z Wirtualną Polską minister obrony narodowej w kontekście ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie - bombardowania Libanu przez Izrael i ataku rakietowego Iranu na Izrael - przekonywał, że należy zwielokrotnić wysiłki w celu utrzymania zainteresowania społeczności międzynarodowej sytuacją na Ukrainie.
Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do swego wystąpienia na konferencji Warsaw Security Forum w Warszawie. - Ja mówiłem, zaczynając od spraw ukraińskich, że to jest temat, którym musimy wciąż interesować cały świat. Nie może ustać pomoc ani militarna, ani humanitarna, dla walczącej Ukrainy - powiedział oceniając, że "to jest racja bezpieczeństwa Polski, nie tylko odruch ludzki". Zdaniem lidera PSL, kwestię broni dla Ukrainy trzeba podnosić na szczycie NATO i na "różnych spotkaniach".
Czytaj więcej
"Czy warunkiem wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej powinna być zgoda na ekshumację ofiar rzezi wołyńskiej?" - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Ukraina do UE? Kosiniak-Kamysz stawia warunek, mówi o rzezi wołyńskiej
Minister Obrony Narodowej był przez WP pytany o relacje polsko-ukraińskie, w tym polityczne. - Sprawa pomocy militarnej czy okołomilitarnej to nie jest kwestia dyskusji, to jest kwestia również naszego bezpieczeństwa i człowieczeństwa – odparł. Dodał, że inne kwestie, związane z relacjami bilateralnymi, sprawy gospodarcze czy historyczne muszą zostać wyjaśnione. - Ja nie zmieniam zdania, pomimo że widzę, że pan prezydent Duda ma tutaj odmienne zdanie ode mnie. Ukraina nie wejdzie do Unii Europejskiej, nie będzie na pewno zgody – jeżeli państwa członkowskie będą wyrażać tę zgodę, to my jako środowisko polityczne, jako PSL będziemy przeciwko temu – jeżeli nie rozwiąże sprawy Wołynia, nie będzie ekshumacji, nie będzie upamiętnienia – oświadczył wicepremier.
- Dlaczego stawiam te sprawę w ten sposób? Bo pomoc militarna i humanitarna to działanie na rzecz bezpieczeństwa i człowieczeństwa, ale wejście do Unii Europejskiej to jest działanie na rzecz rozwoju, podnoszenia swojego poziomu funkcjonowania jako państwa. Żeby to spełnić, trzeba spełnić określone warunki, nie tylko ekonomiczne. To są warunki też podejścia do prawdy, do historii - podkreślił Kosiniak-Kamysz.