Były premier podkreśla, że miał okazję spotkać się zarówno z Donaldem Trumpem, jak i z Kamalą Harris. - Zatem w kilku zdaniach, o ich polityce wobec Polski i naszego regionu świata - dodał.
Mateusz Morawiecki zarzuca Joe Bidenowi, że „nie dowiózł” wszystkich obietnic wobec Polski
W kontekście Kamali Harris Morawiecki stwierdził, że będzie to „kontynuacja” polityki Joe Bidena, ale na „słabiej jej znanym europejskim polu”. - Czego się można spodziewać po polityce zagranicznej demokratów? Kontynuacji polityki oparcia na centrum decyzyjnym w Berlinie i Paryżu. A za kulisami tej polityki UE będzie bardziej skłonna lawirować pomiędzy USA a Chinami. I nie będzie też mocno obawiała się twardej gry z amerykańskimi firmami technologicznymi - stwierdził.
Czytaj więcej
To była szczególnie dramatyczna konfrontacja polityczna, pokazująca prawdziwe oblicze Donalda Trumpa i Kamali Harris. Obydwoje pokazali temperament, dobre przygotowanie merytoryczne i zdolności do szybkiej riposty.
Mówiąc o dalszej pomocy USA dla Ukrainy pod rządami Kamali Harris Morawiecki stwierdził, że „im dalej od wyborów USA, tym ta pomoc może być skromniejsza”. - Być może pojawi się dążenie do zamrożenia konfliktu, co wymusi, w średniej perspektywie, amerykańska opinia publiczna. Zresztą to samo będzie, jeśli wygra Donald Trump – zaznaczył.