Scholz zaapelował jednocześnie do partii głównego nurtu niemieckiej polityki – a więc przede wszystkim do opozycyjnej chadecji (CDU/CSU) o budowę rządów lokalnych bez „skrajnie prawicowych ekstremistów”.
Historyczny wynik Alternatywy dla Niemiec. Coś takiego nie zdarzyło się od zakończenia II wojny światowej
Alternatywa dla Niemiec została pierwszą po II wojnie światowej partią skrajnej prawicy, która wygrała wybory lokalne w Niemczech. W Turyngii – jak wskazują wyniki badania exit poll – AfD zdobyła 30,5 proc. wyprzedzając CDU (24,5 proc.). W Saksonii AfD było drugie uzyskując ok. 30 proc. poparcia i nieznacznie tylko ustępując chadekom.
Dotychczas AfD było objęte w Niemczech „politycznym kordonem”, który oznaczał, że inne partie nie wchodziły z tym ugrupowaniem w koalicję. Dlatego na razie nie wiadomo czy – mimo sukcesów wyborczych – partii tej uda się wejść w skład rządów lokalnych w Saksonii i Turyngii.
Nawet jednak pozostając w opozycji AfD w obu landach będzie miało wystarczająco wiele mandatów w lokalnych parlamentach, by blokować decyzje wymagające większości 2/3, np. w sprawie wyznaczania sędziów.
Alternatywa dla Niemiec sprzeciwia się obecnej polityce migracyjnej Niemiec, domagając się jej zaostrzenia. W przeszłości jej członkom zdarzało się kwestionować zbrodnie, których dopuszczali się niemieccy naziści. AfD oskarżana jest też o prorosyjskie nastawianie.