Gdy w kasie państwa brakuje pieniędzy, konieczne są oszczędności. Problem polega jednak na tym, gdzie ich szukać. W takiej atmosferze mnożą się w Niemczech pomysły, aby ograniczyć wydatki na system socjalny, przede wszystkim na zasiłki dla bezrobotnych.
Nowy system niezwykle hojnych zasiłków rząd Olafa Scholza wprowadził z początkiem ubiegłego roku. Jest to tzw. Bürgergeld, czyli zasiłek obywatelski.
Zasiłki dla bezrobotnych są w Niemczech znacznie wyższe niż w Holandii czy Francji
Ogólnie rzecz biorąc jest tak, że kto z różnych powodów nie pracuje lub zarabia poniżej pewnej granicy, może liczyć na wsparcie państwa. Po 12-proc. podwyżce świadczeń na ten rok wysokość zasiłku dla bezrobotnego obywatela sięga już 563 euro miesięcznie.
To znacznie więcej niż np. w Holandii, Włoszech czy Francji. Małżeństwo bez pracy liczyć może na 1012 euro. Do tego świadczenia dla dzieci, przykładowo 471 euro dla nastolatka.
Czytaj więcej
Szczodre zasiłki wywołują obawy, czy praca w ogóle jest opłacalna.