Prezydencka gra wystartuje jesienią. Co już wiemy?

W partiach politycznych przygotowania do najważniejszej być może rozgrywki od 1989 roku trwają. Chodzi oczywiście o kampanię prezydencką, której wynik być może przesądzić o kształcie tej kadencji.

Aktualizacja: 09.08.2024 11:43 Publikacja: 09.08.2024 04:30

Pałac Prezydencki w Warszawie

Pałac Prezydencki w Warszawie

Foto: Adobe Stock

Maj 2025 roku – wszystko wskazuje na to, że właśnie wtedy odbędą się wybory prezydenckie. Poprzednie miały miejsce odpowiednio 28 czerwca (I tura wyborów) oraz 12 lipca (II tura wyborów). Wtedy okoliczności były jednak nadzwyczajne – wybory odbywały się niejako ponownie, ich pierwotny termin przypadł na 10 maja, ale ze względu na stan epidemii wybory (po potężnym politycznym zamieszeniu) zorganizowano w czerwcu.

Co już teraz wiemy o decyzjach najważniejszych partii, jeśli chodzi o kolejną elekcję prezydencką? Sekwencja wydarzeń między sierpniem 2024 roku a majem 2025 roku, decyzje dotyczące wyborczego kalendarza mogą mieć wpływ na to, kto wprowadzi się do Pałacu Prezydenckiego. 

Kto wystartuje najszybciej z kampanią prezydencką? 

Obecnie wprost nie zadeklarował się jeszcze żaden kandydat lub kandydatka najważniejszych sił politycznych w wyborach planowanych na przyszły rok. Nic dziwnego. Obecnie polityka znacznie przyspieszyła – to przyznają zgodnie nasi rozmówcy ze wszystkich partii – co oznacza, że im wcześniej pojawi się kandydat lub kandydatka, tym wcześniej jego lub jej kandydatura może się „wypalić”. Dlatego politycy zachowują ostrożność. W środę Borys Budka, europoseł i wiceszef PO, przyznał w programie #RZECZoPOLITYCE, że jego zdaniem partia nie powinna się spieszyć z decyzją o kandydacie. Budka jednocześnie potwierdził, że jego faworytem jest Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat KO w wyborach w 2020 roku. Budka jednocześnie zasugerował, że prawyborów prezydenckich w ramach samej PO nie będzie, inaczej niż w 2010 i 2019 roku. Być może kandydata KO poznamy dopiero późną jesienią lub nawet na początku 2025 roku. Swoich ambicji nie ukrywa Radosław Sikorski, szef MSZ, ale zdaniem naszych rozmówców, nawet gdyby w PO odbyły się powszechne prawybory, to i tak przegrałby w nich z Rafałem Trzaskowskim. 

Czytaj więcej

Czy Donald Tusk chce być prezydentem? Borys Budka: Nie widzę chęci

Za to PiS może już w październiku tego roku przedstawić swojego kandydata. Druga najbardziej prawdopodobna data jego ogłoszenia (PiS wyklucza, by w tym rozdaniu kandydatką była kobieta) jest 11 listopada 2024 roku, dokładnie dziesięć lat po ogłoszeniu kandydatury prezydenta Andrzeja Dudy.

PiS ma liczne grono kandydatów, które sprawdza w kolejnych badaniach. Na Nowogrodzkiej działa też specjalny zespól (ujawnił to niedawno Jacek Sasin w programie „Tłit” WP), który niejako „przesłuchuje” potencjalnych kandydatów na kandydatów na urząd prezydenta RP. PiS chce osiągnąć efekt zaskoczenia, podobnie jak w 2014 roku. Ostateczna decyzja zapadnie najpewniej wczesną jesienią – być może już we wrześniu tego roku. 

Czytaj więcej

PO szybko nie ogłosi kandydata na prezydenta RP. Wewnętrzne badania zaskakują

Dylematy Szymona Hołowni, Lewica się nie spieszy 

Co z kolejnymi siłami politycznymi, które tworzą koalicję rządzącą? Zgodnie z aktualnymi informacjami Szymon Hołownia ma podjąć decyzję, czy będzie kandydował w kolejnych wyborach prezydenckich jesienią tego roku – we wrześniu lub październiku. Władysław Kosiniak-Kamysz wielokrotnie już deklarował publicznie, że nie ma ochoty na ponowne kandydowanie. Hołownia oraz kandydat PiS mogą najwcześniej ogłosić swoje prezydenckie decyzje. 

Czytaj więcej

Kulisy decyzji Szymona Hołowni ws. braku poparcia dla rządowego programu. W tle instytucja obsadzona przez jego środowisko

Nie będzie za to śpieszyć się Lewica. Jak mówi nam jeden z jej najważniejszych polityków, Lewica swojego kandydata lub kandydatkę może ogłosić dopiero na początku 2025 roku. Tymczasem w Konfederacji możliwe są prawybory prezydenckie – podobnie jak w poprzednich latach. 

Pewne jest w tym momencie w zasadzie tylko jedno – wybory prezydenckie odbędą się i będą mieć kluczowy wpływ na scenę polityczną. Cała reszta – włącznie z kalendarzem poszczególnych partii – jest bardziej niewiadomą niż wiadomą. 

Maj 2025 roku – wszystko wskazuje na to, że właśnie wtedy odbędą się wybory prezydenckie. Poprzednie miały miejsce odpowiednio 28 czerwca (I tura wyborów) oraz 12 lipca (II tura wyborów). Wtedy okoliczności były jednak nadzwyczajne – wybory odbywały się niejako ponownie, ich pierwotny termin przypadł na 10 maja, ale ze względu na stan epidemii wybory (po potężnym politycznym zamieszeniu) zorganizowano w czerwcu.

Co już teraz wiemy o decyzjach najważniejszych partii, jeśli chodzi o kolejną elekcję prezydencką? Sekwencja wydarzeń między sierpniem 2024 roku a majem 2025 roku, decyzje dotyczące wyborczego kalendarza mogą mieć wpływ na to, kto wprowadzi się do Pałacu Prezydenckiego. 

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?