Sam Trump tak relacjonował wydarzenia na wiecu na swoim portalu społecznościowym TRUTH Social: "Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część mojego prawego ucha". Złożył kondolencje rodzinie zabitego uczestnika jego wiecu i potwierdził, że zamachowiec został zabity. "To niewiarygodne, że coś takiego mogło mieć miejsce w naszym kraju. Na razie nic nie wiadomo o zamachowcu, który już nie żyje. Zostałem postrzelony kulą, która przebiła górną część prawego ucha. Od razu wiedziałem, że coś jest nie tak, usłyszałem świst, strzały i od razu poczułem, jak kula przebija skórę. Było dużo krwawienia i wtedy zrozumiałem, co się dzieje. BOŻE BŁOGOSŁAW AMERYKĘ!" - napisał Trump.
Andrzej Duda „dziękuje Bogu”, Mariusz Błaszczak apeluje o solidarność
Wydarzenia na wiecu Trumpa w Pensylwanii skomentował między innymi Andrzej Duda. „Zamach na Prezydenta Donalda Trumpa to wstrząsający moment nie tylko dla Ameryki ale dla całego wolnego i demokratycznego świata” - napisał polski prezydent. Zwrócił się też bezpośrednio do Trumpa: „Panie Prezydencie @realDonaldTrump, wraz z Pana Najbliższymi i wszystkimi ludźmi dobrej woli dziękuję Bogu za ocalenie Pana życia. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia z nadzieją, że odniesione obrażenia nie są dotkliwe i szybko odzyska Pan pełnię sił” - napisał prezydent na platformie X.
O „ponadpolityczną solidarność z Donaldem Trumpem, po próbie zamachu na jego życie w Pensylwanii” zaapelował były minister Mariusz Błaszczak. „Módlmy się za ofiary zamachowca. W polityce nie ma miejsca na akty agresji” - napisał.