Emmanuel Macron rozwścieczył francuską lewicę. "Może zagrozić demokracji"

Politycy Nowego Frontu Ludowego, lewicowego bloku, który wygrał wybory parlamentarne we Francji, nie kryją niezadowolenia z powodu opublikowanego w środę listu Emmanuela Macrona do Francuzów.

Publikacja: 11.07.2024 11:43

Emmanuel Macron

Emmanuel Macron

Foto: REUTERS/Stephane Mahe

arb

W w wyborach, które Macron rozpisał po porażce jego Odrodzenia w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których prezydenckie ugrupowanie uzyskało ponad dwa razy mniej głosów niż Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, niespodziewanie zwycięski okazał się lewicowy blok — Nowy Front Ludowy.

Emmanuel Macron wzywa do budowy szerokiej koalicji w parlamencie. Nie spieszy się z wyznaczeniem premiera

Lewica zdobyła w wyborach parlamentarnych 182 mandaty — o 107 mniej, niż wynosi bezwzględna większość. Mimo to przedstawiciele lewicy domagają się powierzenia jej kandydatowi misji tworzenia rządu. Jednocześnie lider Francji Niepokornej, partii, która wprowadziła najwięcej parlamentarzystów do Zgromadzenia Narodowego spośród tworzących Nowy Front Ludowy, Jean-Luc Mélenchon, wyklucza możliwość współpracy z innymi siłami w parlamencie.

Wyniki wyborów parlamentarnych we Francji

Wyniki wyborów parlamentarnych we Francji

PAP

Nowy Front Ludowy szedł do władzy z programem przewidującym znaczny wzrost wydatków publicznych, wprowadzenie cen maksymalnych na benzynę, gaz i niektóre produkty żywnościowe oraz wprowadzenie 90-procentowego podatku dla zarabiających ponad 400 tys. euro. Mélenchon uważa, że lewica powinna realizować cały swój program.

Tymczasem Macron, który zgodnie z konstytucją może swobodnie decydować o tym, komu powierzy misję tworzenia rządu, po kilku dniach milczenia po wyborach w liście do Francuzów wezwał „wszystkie siły polityczne, które odnajdują się w republikańskich instytucjach, rządach prawa i demokracji parlamentarnej, a także europejskiej orientacji i obronie francuskiej niepodległości”, by „rozpoczęły szczery i uczciwy dialog w celu zbudowania silnej i — z definicji — pluralistycznej większości”.

Czytaj więcej

Francja: Rusza śledztwo przeciw Marine Le Pen. Chodzi o kampanię wyborczą

W kontekście przyszłego premiera Macron napisał, że trzeba dać siłom politycznym w parlamencie „trochę więcej czasu, by osiągnąć kompromis”. Do tego czasu — jak dodał - administrował będzie obecny rząd Gabriela Attala (Odrodzenie).

Macron nie przyjął wcześniej dymisji Attala, do której premier podał się po wyborach prosząc go, by przez pewien czas kierował jeszcze rządem, by zapewnić stabilność funkcjonowania państwa.

List Macrona odebrano jako próbę zapewnienia, że do władzy nie dojdzie nie tylko Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen (partia ta zajęła trzecie miejsce w wyborach i ze 143 mandatami raczej nie ma szansy na stworzenie większości), ale też Francja Niepokorna.

Lewica apeluje do Emmanuela Macrona, by uszanował wybór Francuzów

Stanowisko prezydenta zirytowało przedstawicieli lewicy.

- Francuskie społeczeństwo się wypowiedziało, musimy uszanować ich wybór (...). Prezydent musi uszanować swój republikański obowiązek, uszanować powszechne prawo głosi i uszanować głosowanie Francuzów — stwierdził lider Partii Socjalistycznej, Olivier Faure w rozmowie z France 2. 

- Najlepsze co (Macron) może zrobić dla kraju na tym etapie to pozwolić formacji, która zdobyła najwięcej miejsc, Nowemu Frontowi Ludowemu, rządzić. Wszelkie inne machinacje byłyby prawdziwe problematyczne i groźne dla demokracji — dodał.

Lewica domaga się odejścia Attala. Mélenchon uważa, że zachowanie Macrona oznacza "powrót królewskiego weta".

W w wyborach, które Macron rozpisał po porażce jego Odrodzenia w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których prezydenckie ugrupowanie uzyskało ponad dwa razy mniej głosów niż Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, niespodziewanie zwycięski okazał się lewicowy blok — Nowy Front Ludowy.

Emmanuel Macron wzywa do budowy szerokiej koalicji w parlamencie. Nie spieszy się z wyznaczeniem premiera

Pozostało 88% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Michaił Chodorkowski ostrzega Zachód: Wyciągnięta ręka to dla Putina ręka podniesiona do góry
Polityka
Węgrzy wyszli na ulice. Mają dość propagandy w mediach państwowych
Polityka
Donald Trump wrócił na miejsce zamachu. Wspiera go Elon Musk
Polityka
Donald Trump wraca do miasta, gdzie próbowano go zabić. Będzie tam Elon Musk