Francja po wyborach: Lewica chce podatku w wysokości 90 proc. Liberałowie chcą ją rozbić

Politycy bloku Razem, skupionego wokół Odrodzenia Emmanuela Macrona, próbują zbudować większość w nowym Zgromadzeniu Narodowym wyłuskując część polityków ze zwycięskiego w wyborach lewicowego Nowego Frontu Ludowego.

Publikacja: 10.07.2024 10:59

Emmanuel Macron

Emmanuel Macron

Foto: REUTERS/Stephane Mahe

arb

Wybory parlamentarne we Francji nieoczekiwanie wygrał Nowy Front Ludowy, który uzyskał 182 mandaty. Razem uzyskało 168 mandatów.

Wyniki wyborów parlamentarnych we Francji

Wyniki wyborów parlamentarnych we Francji

Foto: PAP

Już po wyborach lider Francji Niepokornej, partii współtworzącej Nowy Front Ludowy, Jean-Luc Mélenchon oświadczył, że prezydent Emmanuel Macron musi powierzyć misję tworzenia rządu przedstawicielowi zwycięskiego bloku i wykluczył możliwość współpracy z innymi partiami politycznymi. Mélenchon mówił też, że lewica musi zrealizować całość swojego programu wyborczego.

Obietnice Nowego Frontu Ludowego będą kosztować budżet ponad 100 mld euro rocznie

Przedstawiony przez Nowy Front Ludowy program obejmuje podniesienie płacy minimalnej, wprowadzenie cen maksymalnych na prąd, benzynę, gaz i podstawowe produkty żywnościowe, obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat oraz wprowadzenie 90-procentowego podatku dla osób zarabiających ponad 400 tys. euro rocznie. Lewica chce też dużych wydatków publicznych na transformację energetyczną oraz usługi publiczne. Realizacja programu wymagałaby zwiększenia wydatków z budżetu na poziomie ponad 100 mld euro rocznie.

Mniej radykalni od Mélenchona są przedstawiciele innych partii tworzących Nowy Front Ludowy. Partia Socjalistyczna czy komuniści nie wykluczają rozmów z innymi siłami w parlamencie.

Blok Emmanuela Macrona szuka poparcia wśród mainstreamowej lewicy

Tymczasem przedstawiciele liberałów liczą, że uda im się rozbić Nowy Front Ludowy i oddzielić mainstreamową lewicę od Francji Niepokornej.

- Sądzę, że jest alternatywa dla Nowego Frontu Ludowego — powiedziała Aurore Berge, parlamentarzystka z Odrodzenia w rozmowie z telewizją France 2. - Sądzę, że Francuzi nie chcą realizacji programu Nowego Frontu Ludowego, nie chcą podwyżek podatków — dodała.

Czytaj więcej

Lewica chce rządzić Francją, ale nie uzgodniła, kto ma być premierem

- Jesteśmy jedynymi, którzy mogą poszerzyć (swoją bazę) - mówiła Berge sugerując, że blok Razem może porozumieć się z centroprawicowymi Republikanami (zdobyli 46 mandatów, Razem nawet wraz z nimi nie ma większości, która wynosi 289 mandatów).

Politycy z bloku Razem mają kontaktować się z poszczególnymi członkami Nowego Frontu Ludowego, reprezentującymi mainstreamową lewicę (głównie Partię Socjalistyczną) badając, czy nie byliby oni w stanie poprzeć rządu z liberałami — podaje Reuters.

Emmanuel Macron może próbować stworzyć rząd mniejszościowy lub rząd koalicyjny, a nawet technokratyczny rząd fachowców

Tymczasem Manuel Bompard z Francji Niepokornej w rozmowie z LCI TV stwierdził, że Nowy Front Ludowy ma najwięcej parlamentarzystów w Zgromadzeniu Narodowym i dlatego powinien sformować rząd. - W tym kierunku zmierzamy — podkreślił.

Wskazanie kandydata na premiera jest wyłącznym uprawnieniem prezydenta Francji. Tradycyjnie prezydent powierza tę misję przedstawicielowi największej frakcji w parlamencie, ale żaden zapis konstytucji go do tego nie obliguje.

Na razie premierem Francji pozostaje Gabriel Attal, którego prezydent poprosił o pozostanie na czele rządu w okresie przejściowym, by zapewnić stabilność państwa. Attal, tuż po wyborach, podał się do dymisji.

Macron może próbować stworzyć rząd mniejszościowy lub rząd koalicyjny, a nawet technokratyczny rząd fachowców. Wskazany przez niego premier w każdym przypadku musi uzyskać wotum zaufania w Zgromadzeniu Narodowym.

W przypadku impasu opcją nie będą przedterminowe wybory, ponieważ zgodnie z konstytucją wybory mogą się odbyć we Francji najwcześniej za 12 miesięcy.

Wybory parlamentarne we Francji nieoczekiwanie wygrał Nowy Front Ludowy, który uzyskał 182 mandaty. Razem uzyskało 168 mandatów.

Już po wyborach lider Francji Niepokornej, partii współtworzącej Nowy Front Ludowy, Jean-Luc Mélenchon oświadczył, że prezydent Emmanuel Macron musi powierzyć misję tworzenia rządu przedstawicielowi zwycięskiego bloku i wykluczył możliwość współpracy z innymi partiami politycznymi. Mélenchon mówił też, że lewica musi zrealizować całość swojego programu wyborczego.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala
Polityka
Obiekt w Polsce na liście "priorytetowych celów” Rosji. "Wzrost ryzyka"
Polityka
W przyśpieszonych wyborach SPD stawia na Olafa Scholza. Przynajmniej na razie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sterowana przez Rosję Abchazja walczy o resztki wolności