- Partia nie ma żadnego znaczenia. Znaczenie ma, jak dany poseł pracuje w Sejmie - mówił były członek Suwerennej Polski.
Polityk za jednością prawicowego obozu
- Suwerenna Polska jest bardzo dobrym środowiskiem ideowych ludzi. Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy będą w jednej partii Prawo i Sprawiedliwość, bo to jest dzisiaj jedyna formuła na wygranie wyborów - stwierdził Kowalski.
Według Janusza Kowalskiego najważniejsza jest jedność obozu prawicowego. — W opozycji nie ma innej skutecznej możliwości odzyskania władzy jak jedność wszystkich środowisk prawicowych — podkreślił Janusz Kowalski.
Czytaj więcej
Uważam, że przyszłość Zjednoczonej Prawicy jest w jednej formacji, która jest jedynym pomysłem i skutecznym narzędziem, żeby wygrać z koalicją 13 grudnia (…) Nie lubię siedzieć na ławce rezerwowych, dziś potrzebna jest aktywność w konfrontacji z państwem Tuska - powiedział poseł Janusz Kowalski, były członek Suwerennej Polski.
- Nie jestem członkiem Prawa i Sprawiedliwości, jestem osobą bezpartyjną. W klubie parlamentarnym poglądów nie zmieniłem. Ciężko pracuję jako poseł. Jest wielu takich posłów. Jestem zwolennikiem tego, aby Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło wynik powyżej 40 proc. i odzyskało zaufanie wyborców i wygrało wybory — mówił Janusz Kowalski.