Julian Assange przyzna się do winy i odzyska wolność (WIDEO)

Założyciel WikiLeaks, Julian Assange, przyzna się do winy w związku z oskarżeniami o złamanie amerykańskich przepisów dotyczących szpiegostwa w ramach układu, który pozwoli mu opuścić więzienie w Wielkiej Brytanii i wrócić do Australii - co zakończy trwającą 14 lat odyseję prawną - informuje Reuters.

Publikacja: 25.06.2024 05:35

Julian Assange opuścił terytorium Wielkiej Brytanii

Julian Assange opuścił terytorium Wielkiej Brytanii

Foto: @wikileaks" via X/Handout via REUTERS

arb

52-letni Assange miał zgodzić się na przyznanie do winy w sprawie jednego stawianego mu zarzutu — spiskowania w celu pozyskania i ujawnienia niejawnych dokumentów dotyczących bezpieczeństwa narodowego USA — wynika z dokumentacji amerykańskiego sądu na Marianach Północnych (amerykańskie terytorium nieinkorporowane).

Julian Assange nie trafi do więzienia w USA, wróci do Australii

Na profilu WikiLeaks w serwisie X czytamy, że Assange opuścił już więzienie rankiem 24 czerwca decyzją londyńskiego sądu po spędzeniu w nim 1901 dni.

Na mocy ugody Assange ma być skazany na 62 miesiące więzienia, które odsiedział już w Wielkiej Brytanii. Rozprawa odbędzie się na amerykańskich Marianach Północnych o 9 czasu lokalnego w środę (1 w nocy czasu polskiego).

Assange po opuszczeniu więzienia Belmarsh w poniedziałek udał się na lotnisko i po południu opuścił terytorium Wielkiej Brytanii.

„To efekt globalnej kampanii, w której brały udział oddolne organizacje, aktywiści działający na rzecz wolności prasy, parlamentarzyści i przywódcy reprezentujący całe spektrum polityczne, aż do Organizacji Narodów Zjednoczonych” - głosi oświadczenie WikiLeaks.

Assange, po zapadnięciu wyroku w jego sprawie przed sądem na wyspie Saipan (Mariany Północne) ma wrócić do ojczystej Australii. „Julian jest wolny!!!” - napisała żona Assange'a, Stella, w serwisie X.

Czytaj więcej

Assange nie skończy w Supermaxie

Australijski rząd, z premierem Anthonym Albanese na czele naciskał na wypuszczenie Assange'a, ale odmawiał komentarza w sprawie toczącego się postępowania w jego sprawie.

„Premier Albanese stawiał sprawę jasno — sprawa Assange'a ciągnęła się zbyt długo i nie zyskiwaliśmy niczego przez jego przedłużające się pozbawienie wolności” - oświadczył rzecznik australijskiego rządu.

Dlaczego USA ścigały Juliana Assange'a, założyciela WikiLeaks?

W 2010 roku serwis WikiLeaks opublikował tysiące niejawnych dokumentów amerykańskiej armii dotyczących wojen w Iraku i Afganistanie. Był to najpoważniejszy tego rodzaju wyciek niejawnych dokumentów w historii armii USA.

Wśród opublikowanych materiałów znajdowało się m.in. pochodzące z 2007 roku nagranie ataku śmigłowca Apache przeprowadzonego w Iraku, w czasie którego zginęło kilkunastu cywilów, w tym dwóch pracowników agencji Reutera.

Assange został postawiony w stan oskarżenia w czasach administracji Donalda Trumpa w związku z masowym ujawnieniem amerykańskich tajnych dokumentów, które wyciekły za sprawą byłego analityka amerykańskiego wywiadu, Chelsea Manning.

Assange'a w obronę brało wielu obrońców wolności słowa twierdzących, że działał w interesie publicznym a stawiane mu zarzuty karne mogą zagrażać wolności mediów.

Assange został pierwotnie aresztowany w Wielkiej Brytanii w 2010 roku, na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowana wydanego przez szwedzkie władze, które chciały przesłuchać Australijczyka w związku z oskarżeniami dotyczącymi rzekomego przestępstwa seksualnego, jakiego miał się dopuścić. Zarzuty te zostały ostatecznie wycofane. Australijczyk ukrywał się następnie przez siedem lat na terenie ambasady Ekwadoru, by uniknąć ekstradycji do Szwecji, a stamtąd do USA.

W 2019 roku został usunięty z ambasady i aresztowany. Od tego czasu siedział w wiezieniu Belmarsh, gdzie przez pięć lat toczył prawny bój, by uniknąć ekstradycji do USA.

W czasie pobytu w więzieniu Belmarsh poślubił swoją partnerkę, Stellę, z którą ma dwoje dzieci.

52-letni Assange miał zgodzić się na przyznanie do winy w sprawie jednego stawianego mu zarzutu — spiskowania w celu pozyskania i ujawnienia niejawnych dokumentów dotyczących bezpieczeństwa narodowego USA — wynika z dokumentacji amerykańskiego sądu na Marianach Północnych (amerykańskie terytorium nieinkorporowane).

Julian Assange nie trafi do więzienia w USA, wróci do Australii

Pozostało 90% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala