O tym, że Dorota Gawryluk może ubiegać się o fotel prezydenta Polski informował już w lutym br. portal Polityka Insight. „Chociaż sama zainteresowana nie potwierdza swojego startu, informacje, które do nas dotarły wydają się na tyle wiarygodne i prawdopodobne, że do przedwyborczej giełdy nazwisk dopisujemy jeszcze jedną pozycję” - pisał na Twitterze Kastor Kużelewski, dziennikarz tego serwisu.
Informacje te potwierdził wówczas dziennikarz Wirtualnej Polski, Patryk Michalski. „Od ubiegłego tygodnia również dwa moje źródła potwierdzały taką możliwość, bo sprawdzałem ten temat. Moi rozmówcy wskazywali, że „Lepsza Polska” to w zamyśle nie tylko tytuł nowego programu, ale i możliwe hasło, gdyby zrealizował się scenariusz #Gawryluk2025” — informował.
„Lepsza Polska”. Program Doroty Gawryluk w Polsacie
„Lepsza Polska” to program Polsatu, prowadzony przez Gawryluk. W kwietniu serwis Press, powołując się na dane Nielsena, informował, że średnia jego oglądalność w głównym kanale wyniosła 714 tys. widzów, w Polsat News – 245 tys., a w Wydarzeniach 24 – 138 tys.
Czytaj więcej
Inteligencja tej kampanii polega także na tym, ze Dorota Gawryluk nigdy nie powiedziała, że chciałaby kandydować. To jest granat, w którym zawleczka jest odbezpieczona, ale zawsze można ją włożyć z powrotem (…) Jeżeli faktycznie wystartuje w wyborach prezydenckich, to będzie taktyczną bronią atomową - powiedział dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. marketingu politycznego.
Nazwisko Gawryluk zostało uwzględnione m.in. w opublikowanym w środę przez „Rzeczpospolitą” sondażu IBRiS. Respondentów pytano w nim, kto w przyszłym roku powinien wystartować w wyborach prezydenckich jako reprezentant prawicy i obozu rządzącego. Dziennikarka Polsatu została wskazana przez 10,1 proc. ankietowanych, po stronie prawicy ustępując jedynie byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu (17 proc.) i szefowi BBN Jackowi Siewierze (10,4 proc.). Największy odsetek (19,5 proc.) zebrała jednak odpowiedź wskazująca, że powinien być to ktoś spoza zaproponowanego w sondażu grona.