Gościem porannego programu Michała Kolanki był prof. Jarosław Flis, Uniwersytet Jagielloński. Ekspert zapytany został podczas rozmowy między innymi o to, jakie wyciągnął wnioski z kampanii europejskiej oraz czy ma poczucie, że politycy, wyborcy i sztabowcy są już wyborami bardzo zmęczeni. - Wszędzie tak jest, to nie jest tylko polski przypadek. Jak za często są wybory, to część wyborców odpada. Ale nawet deklaracje są dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem – że tak wiele osób deklaruje, że weźmie udział w wyborach do PE. Zobaczymy, jak to się przełoży na rzeczywistość - powiedział.
Czytaj więcej
Ci, którym się wydawało, że PiS zupełnie zostanie wdeptany w ziemię, nie mają powodu do satysfakcji - powiedział prof. Jarosław Flis, komentując badania exit poll po wyborach samorządowych. - PiS się wystraszył, że wszystko straci, więc teraz – nawet, jeśli poniósł straty – to wydają się one mniejsze, bo są mniejsze niż oczekiwano - zaznaczył socjolog.
Flis: Wybory do PE? Polacy nie lubią eksperymentować. Wybiorą spośród partii, które potwierdziły swoje znaczenie
- To, co jest ciekawe, to jest ten wielki poziom stabilności naszej sceny politycznej. Jeszcze raz się to potwierdza – nawet w takiej sytuacji, jak teraz, kiedy są to raczej dożynki po wyborach parlamentarnych, a nie przedbiegi, jak to było pięć lat temu przed wyborami do PE – że nawet w takiej sytuacji Polacy nie są skłonni do eksperymentów — powiedział prof. Flis. - Polacy nie uważają, że są to wybory mało ważne, w których można sobie zagłosować na partie zgrywy, tak jak się to robi na przykład w Niemczech. Widać, że pod takim względem wyborcy podchodzą do tego poważnie – wybierają spośród partii, które potwierdziły swoje znaczenie we wcześniejszych wyborach. Nadzieje na polityczne tsunami, które się będzie odbywać, zawiodą. To, co jest najbardziej zaskakujące w tych wyborach, to to, jak one są przewidywalne — dodał.
Prof. Jarosław Flis zapytany został także, czy w wyborach prezydenckich pojawią się jakieś zaskakujące nazwiska, czy będzie to kontynuacja stabilności. - Jest wiele argumentów za tym, że to będzie stabilne, aczkolwiek będą różne osoby próbować. Zobaczymy, jakie będą wnioski z tych wszystkich partii po wyborach parlamentarnych, samorządowych i do PE. Bo to nie jest taka stabilność, że absolutnie nic się nie dzieje – widać, że te ugrupowania mają porównywalną siłę i w związku z tym, nawet jak coś bardzo chcą przekręcić, to nie bardzo im wychodzi - stwierdził.
Czytaj więcej
Na pewno pogłoski o śmierci PiS są przesadzone, ale to nie znaczy, że partia nie jest w kryzysie - komentuje badania exit poll po wyborach samorządowych prof. Jarosław Flis, socjolog, Uniwersytet Jagielloński.