Mraz przed sejmowym zespołem do spraw rozliczeń PiS, któremu przewodniczy Roman Giertych mówił m.in. że Zbigniew Ziobro był osobiście zaangażowany w ustawianie konkursów na środki z Funduszu Sprawiedliwości, które trafiały do wcześniej wybranych podmiotów. Pracownicy resortu sprawiedliwości mieli nawet pomagać sporządzać wnioski o wypłatę środków z Funduszu takim podmiotom. Do sprawy odniósł się już Zbigniew Ziobro, który w odpowiedzi zaatakował Donalda Tuska.
Mateusz Morawiecki o taśmach Tomasza Mraza: Nie wiadomo czy są prawdziwe
Mateusz Morawiecki pytany o sprawę stwierdził, że "Fundusz Sprawiedliwości według zadań i podziału zadań, według kompetencji w ramach Rady Ministrów, podlegał Ministerstwu Sprawiedliwości i tam musiałyby być kierowane pytania".
- Ja mogę tylko powiedzieć, że przede wszystkim to, co dziś opinii publicznej jest ujawniane, musi na razie jeszcze poczekać na certyfikat autentyczności, glejt wiarygodności — dodał powołując się na wypowiedzi byłej wiceminister sprawiedliwości, Barbary Piwnik, z która rozmawiała „Rzeczpospolita”.
- Nie wiadomo czy te taśmy ujawniane są prawdziwe, czy mogą być materiałem dowodowym — dodał były premier podkreślając, że "odwołuję się do wywiadu z minister Barbarą Piwnik", o którym mowa powyżej.
Czytaj więcej
Tomasz Mraz, były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości, w czasie wystąpienia na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń PiS opisywał sytuację, gdy wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski kazał przygotować umowę na "półtora albo dwa miliony złotych" i tłumaczył, że do zoperowania jest "pierwsze kolano RP". Onet sprawdził jak duże środki z Funduszu trafiły do szpitala, w którym operowany był Jarosław Kaczyński.