Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, podczas briefingu prasowego przedstawił plan najbliższych prac Sejmu. - Dzisiaj kończymy poprzednie posiedzenie, następnie mamy Sejm w przyszłym tygodniu, potem przez dwa tygodnie Sejmu nie ma i wracamy 12 czy 13 czerwca na kolejne obrady — powiedział.
Czytaj więcej
Jest nowy sondaż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - opublikowano wyniki badania IBRiS dla "Wydarzeń" Polsatu.
Wybory do PE 2024. Szymon Hołownia: Kampanie wyborcze nie służą parlamentaryzmowi w jego konstruktywnej formie
Jak powiedział Szymon Hołownia, w związku z kampanią do Parlamentu Europejskiego, Sejm w przyszłym tygodniu będzie dwudniowy, a nie trzydniowy, jak wcześniej planowano. - Również z tego względu, że – powiedzmy to sobie szczerze – kampanie wyborcze za bardzo parlamentaryzmowi w jego tej konstruktywnej formie nie służą - stwierdził Hołownia. - Posłowie skupieni są na kampanii wyborczej, a mimo wszystko staramy się robić wszystko, żeby opracować dla ludzi, a nie partii politycznych — zaznaczył.
Szymon Hołownia: W przyszłym tygodniu swoiste expose Władysław Kosiniaka-Kamysza
Szymon Hołownia poinformował także, że w przyszłym tygodniu posłowie wysłuchają między innymi informacji ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza o stanie bezpieczeństwa państwa. Po niej odbyć się ma zaś dyskusja. Hołownia nazwał wystąpienie szefa MON swoistym "expose". Zaznaczył także, że Sejm zajmie się wnioskiem o odwołanie dwóch członków komisji do spraw pedofilii w trybie niejawnym.
Marszałek Sejmu podczas briefingu ocenił również, że "największym wyzwaniem tych wyborów będzie frekwencja i mobilizacja u wszystkich partii politycznych”. - To szatan układał ten kalendarz wyborczy, bo on nie służy demokracji. To nie chodzi o to, że Trzecia Droga będzie miała z tym problem, tylko to demobilizuje tych, którzy powinni w demokracji uczestniczyć - ocenił. - Nie można ludziom fundować wyborów raz na trzy miesiące, bo w ten sposób zepsuje się demokrację - dodał.