W Holandii od wielu miesięcy trwają negocjacje dotyczące sformowania nowego rządu — na czele rządu kraju nadal stoi Mark Rutte, który już przed wyborami parlamentarnymi w Holandii ogłosił, że kończąca się kadencja jest jego ostatnią na stanowisku szefa rządu (premierem Holandii jest od 2010 roku). Rutte jest obecnie kandydatem na nowego sekretarza generalnego NATO.
Geert Wilders wygrał wybory w Holandii obwiniając uchodźców o trudną sytuację na rynku mieszkaniowym
Partie, które negocjują obecnie utworzenie rządu w Holandii, różnią się w sprawie polityki migracyjnej oraz polityki dotyczącej wydatków państwa. Rząd, który ma się wyłonić w wyniku negocjacji, ma być najbardziej prawicowym rządem w historii kraju.
Czytaj więcej
Premier Holandii Mark Rutte jest faworytem do objęcia latem stanowiska sekretarza generalnego Sojuszu Atlantyckiego. W tym samym czasie jego ugrupowanie VVD buduje koalicję z liderem prorosyjskiej skrajnej prawicy Geertem Wildersem.
- Nie widzę, jak miałoby się nie udać - powiedział Wilders tuż po północy, po 16 godzinach rozmów w czasie których partie negocjujące powołanie rządu miały osiągnąć porozumienie ws. finansów rządowych.
Wilders po wyborach złagodził swoją retorykę i zgodził się nie obejmować funkcji premiera, ale mimo to nadal koalicja, na czele której stanie PVV, będzie oznaczać radykalny zwrot w holenderskiej polityce. Po 2010 roku Rutte zdecydowanie odrzucał możliwość włączenia antyimigranckiej PVV do obozu władzy.