25 lat lat temu interwencja NATO zaowocowała powstaniem niezależnego Kosowa.
Los, jaki jest dziś udziałem Ukrainy, najlepiej pokazuje, co by się stało, gdyby sojusz północnotlantycki nie zaangażował się wówczas w obronę Kosowa. Doszło jednak wtedy do rzeczy niezwykłej: interwencji przeprowadzonej przez 19 krajów NATO, liberalnych demokracji. Slobodan Milošević pokazał wcześniej w Bośni i Hercegowinie, do czego jest zdolny: w wyniku pacyfikacji przez Serbię zginęło wówczas 100 tysięcy osób. Wiadomo więc było, co zrobi w Kosowie, jeśli nie zostanie zatrzymany.
Ameryka potrafi prowadzić wojny. Gorzej z odbudową podbitych państw. O tym świadczy przykład Iraku czy Afganistanu. Jak to się skończyło z Kosowem?
Nie tylko USA, ale i cała wspólnota Zachodu zainwestowała w Kosowie bardzo dużo. To tłumaczy, dlaczego jesteśmy najmłodszym krajem w Europie, ale i najbardziej proeuropejskim: 93 proc. mieszkańców popiera integrację z UE i NATO.
Czytaj więcej
Ukraina otworzyła Bałkanom Zachodnim drzwi do Unii Europejskiej. Ale te niechętnie się reformują i nie chcą rezygnować z bliskich więzi z Rosją.